Czwarte zaginięcie na Mount Everest w tym tygodniu. Mężczyznę z Kenii znaleziono martwego
Chcieli zdobyć Mount Everest bez dodatkowego tlenu
Świat alpinistyczny obiegła smutna wiadomość o odnalezieniu ciała kenijskiego alpinisty, który zaginął w pobliżu szczytu Mount Everest. Czterdziestoletni Joshua Cheruiyot Kirui wraz z nepalskim przewodnikiem Nawang Sherpa (44 l.) podjęli próbę zdobycia szczytu bez dodatkowego tlenu, jednakże ich wyprawa zakończyła się tragicznie.
Agencja prasowa AFP poinformowała, że mimo wysiłków zespołu poszukiwawczego, który próbował zlokalizować parę mężczyzn, do tej pory nie udało się odnaleźć przewodnika. Nepalska gazeta Himalayan Times podaje informacje od Sherpy, który doniósł bazie, że Kirui wykazywał niepokojące zachowania. Odmawiał powrotu i spożycia tlenu z butli.
Przeczytaj także: Brytyjczycy walczą z przeludnieniem w więzieniach… opóźniając procesy sądowe?
“brat, który spoczywa na szczycie góry”
Kirui, będący bankierem jednego z największych pożyczkodawców w Kenii, był doświadczonym alpinistą, który przeszedł rozległe przygotowania fizyczne. W swoich ostatnich postach na Instagramie wyrażał pewność co do zdobycia Everestu bez dodatkowego wsparcia tlenu. Mimo to, zapewniał, że ma plan awaryjny w razie trudności.
Wiadomość o śmierci Kirui głęboko wstrząsnęła kenijską społeczność alpinistyczną. James Muhia (kenijski alpinista), wyraził smutek na platformie X (dawniej Twitter), nazywając Kiruiego “naszym bratem, który teraz spoczywa na szczycie góry. To była długa noc”.
Śmierć Kiruiego to już czwarte zaginięcie na Mount Everest w tym tygodniu, co jeszcze bardziej podkreśla niebezpieczeństwa związane z wspinaczką na najwyższy szczyt świata.
Przeczytaj także: Irak zmienił prawo. Od teraz 15 lat więzienia za homoseksualizm