Trująca galaretka na podkarpackim targowisku. Nie żyje mężczyzna
Trujące mięso na targowisku w Nowej Dębie. Mężczyzna zmarł po zjedzeniu mięsnej galaretki. Dwie inne osoby trafiły do szpitala. Dla części województwa podkarpackiego rozesłano alerty RCB.
Zobacz też: Włochy: Mężczyzna rozszarpany przez rottweilery
Trujące mięso z tragu
56-letni mężczyzna zmarł po zjedzeniu mięsnej galaretki zakupionej na targu w Nowej Dębie. Mężczyzna prawdopodobnie zatruł się zakupionym produktem.
Z objawami ostrego zatrucia pokarmowego do szpitala trafiły również dwie kobiety. Ich stan jest stabilny, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W związku ze śmiercią mężczyzny zatrzymane zostały dwie osoby. To małżeństwo sprzedające na targowisku domowej produkcji wyroby mięsne.
Jak podaje prokuratura, małżeństwo sprzedawało wyroby garmażeryjne własnej produkcji w celu podreperowania domowego budżetu.
W mieszkaniu zatrzymanych policja zabezpieczyła wyroby mięsne, w tym galaretkę, która prawdopodobnie spowodowała zatrucie. Produkty zostaną teraz przebadane.
Zobacz też: Zjedli trującą rybę. Nie żyje 46-letni mężczyzna. Walczył 35 dni!
Alert RCB
W związku z zaistniałą sytuacją Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alert do mieszkańców części województwa podkarpackiego.
Alert otrzymali mieszkańcy powiatów: stalowowolskiego, niżańskiego, mieleckiego, tarnobrzeskiego i kolbuszowskiego.
Zobacz też: Brytyjscy turyści zmarli podczas wakacji w luksusowym hotelu. Zatruli się dwutlenkiem węgla