Do niemałej afery doszło wczoraj w świecie e-sportu. Zawodnik akademii Fnatic – Jona “Reptile” Fritz został usunięty z drużyny w atmosferze skandalu.

Powodem tej decyzji była ogromna wpadka zawodnika w trakcie swojego streama, gdy zalogował się na konto, na które zdecydowanie nie powinien.

Zobacz też: “Zarząd i zawodnicy traktowali mnie jak g***o”. Kolejny skandal we Fnatic

Wprawne oko widzów momentalnie zauważyło, że pseudonim, jaki miał na tym koncie niemiecki zawodnik zdecydowanie odbiega od przyjętych standardów. Niemiec zalogował się na konto, które nosiło nazwę “HITLER199“. Internauci bardzo szybko zaczęli wycinać ten fragment streama, a następnie publikować go w mediach społecznościowych, szczególnie na Twitterze.

Bardzo szybko do sprawy odniosła się drużyna zawodnika, a on sam został wyrzucony z formacji. Jak zareagował na to sam zainteresowany?

“Zdecydowaliśmy się zakończyć współpracę”

Pracodawca zawodnika, czyli Fnatic TQ jeszcze tego samego dnia zdecydowało się podjąć zdecydowane kroki wobec niemieckiego strzelca.

Drużyna wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała, że zdecydowała się rozwiązać kontrakt z zawodnikiem. Powodem tej decyzji miał być właśnie stream zawodnika, a także nierespektowanie przez niego wartości, jakie ceni sobie drużyna.

Zobacz też: Z piekła do nieba! Po katastrofalnym starcie Fnatic melduje się w fazie grupowej LEC

Jak do całej sprawy odniósł się zawodnik? Starał się wytłumaczyć tym, że podał dostęp do swojego konta swojemu przyjacielowi, a ten zmienił jego nazwę na wyżej wymienioną. Podkreślił on także, że nie miał żadnej wiedzy na temat nowej nazwy konta.

Ponadto, “Reptile” stwierdził, że swoją pensję z Fnatic TQ, a także wszelkie donate’y ze streama, który ma się odbyć dzisiaj przeznaczy na cele charytatywne. Jego drużyna ma jednak niemałe kłopoty – Fnatic TQ musi szybko znaleźć nowego strzelca na dwa ostatnie mecze sezonu letniego.