Połowa sezonu zasadniczego LEC za nami. Kto ma największe szanse na triumf? - NoweMedium.pl

Połowa sezonu zasadniczego LEC za nami. Kto ma największe szanse na triumf?

Nowy format rozgrywek przyniósł nowe pytania i postawił w wątpliwość formę najlepszych drużyn. Kto zwycięży w sezonie wiosennym LEC?
fot. Karmine Corp

Sezon wiosenny LEC rozpoczął się pełną parą. Drugi split w tym roku przyniósł nam sporo zmian, a najważniejszą z nich była rezygnacja z formatu BO1 w sezonie zasadniczym.

Stary format zastąpił nowy, w formule BO3, czyli serii gier do 2 wygranych. Pozwalają one o wiele lepiej ocenić faktyczną siłę drużyn i eliminują sytuację, w której faworyt sensacyjnie przegrywał po wpadce na pierwszej mapie.

Zobacz też: Duża zmiana w LEC nadchodzi! Wiemy, kto zajmie miejsce Rogue w europejskiej lidze

Większość drużyn rozegrała już 4 spotkania, co oznacza, że jesteśmy już niemal na półmetku pierwszego etapu. Kto zawiódł, a kto prezentuje najlepszą formę?

G2 Esports i Karmine Corp znowu najlepsze

Samurajowie jako jedyni rozegrali do tej pory zaledwie 3 spotkania, lecz jako jedyna drużyna pozostają niepokonani w rozgrywkach. Na drodze ekipy Rasmusa “Capsa” Winthera stanęły do tej pory: Rogue, KOI oraz GiantX.

Wyzwaniem była w zasadzie wyłącznie ta druga drużyna. G2 Esports potknęło się na drugiej mapie w starciu z hiszpańską organizacją, lecz pozostałe dwie gry wygrali w pewny sposób.

Liderem tabeli jest obecny mistrz, czyli Karmine Corp. Francuzi rozegrali pięć spotkań, z czego przegrali jedno i to w bardzo kiepskim stylu. Ostatnia dyspozycja liderów tabeli jednak nie zadowala fanów. W meczu z Team Heretics, KCorp cudem uniknęło porażki.

Najgorsi? Rogue i GiantX

W kwestii najsłabszych formacji raczej nikogo nie dziwi obecność Rogue. Łotrzyki nie potrafią domykać spotkań i regularnie przez ten element przegrywają swoje spotkania.

Gorzej jednak się dzieje w przypadku GiantX. Ekipa, która miała bez większych problemów dostać się do fazy play-off, wygląda obecnie jak najgorsza drużyna w lidze.

W grze GiantX nie działa w zasadzie nic, a zmiana w dżungli jakiej dokonano przed startem wiosennego splitu, tylko osłabiła drużynę. Jeżeli GiantX szybko nie poprawi swojej gry, to lada moment zakończą sezon.

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *