G2 Esports wygrywa w Derbach Europy! Caps poniósł Samurajów do zwycięstwa w finale - NoweMedium.pl

G2 Esports wygrywa w Derbach Europy! Caps poniósł Samurajów do zwycięstwa w finale

Wielka rywalizacja na linii G2 Esports vs Fnatic na nowo wróciła na salony. W Finale Sezonów Samurajowie pokonali odwiecznych rywali.
fot. LEC

Europejscy fani długo tęsknili za powrotem rywalizacji G2 Esports kontra Fnatic. Dwie królewskie organizacje już od dawna nie rywalizowały ze sobą o najwyższą stawkę.

Fnatic przez ostatni rok zmagało się z ogromnym kryzysem, lecz w Finałach Sezonu Pomarańczowi wrócili do optymalnej formy i rzucili Samurajom wyzwanie.

Zobacz też: G2 Esports z 11. tytułem mistrzowskim LEC! Caps został najbardziej utytułowanym graczem w historii

Na przeciwko pretendentów stanęli jednak obecni mistrzowie. Rok 2023 był rokiem G2 Esports, co do tego nikt nie ma wątpliwości. Samurajowie dokonali zmian aż na 3 pozycjach, a wszystkie trzy transfery okazały się strzałami w 10. Po kiepskim 2021 roku oraz dyskusyjnym roku 2022, gracze G2 Esports ponownie stali się niekwestionowanymi królami Europy.

Wczoraj obydwie drużyny zmierzyły się ze sobą w Montpellier, w hali wypełnionej po brzegi fanami obydwu organizacji. Górą z tego starcia wyszli Samurajowie, którzy na barkach swojego lidera – Rasmusa “Capsa” Winthera sięgnęli po triumf.

Samurajowie gładko wygrali dwie pierwsze mapy

W pierwszej mapie byliśmy świadkami wyrównanego widowiska. Powodem tego stanu rzeczy była jednak nie znakomita dyspozycja obydwu ekip, a lekki dołek od którego zaczęli Samurajowie. Zawodnikiem, który przełamał impas był zdecydowanie środkowy hiszpańskiej organizacji Rasmus “Caps” Winther.

Duńczyk był najbardziej stabilnym punktem swojej ekipy i do spółki z Sergenem “BrokenBladem” Celikiem oraz Martinem “Yike” Sunderlinem ponieśli ekipe do wygranej.

Ta wygrana najpewniej podłamała Pomarańczowych, którzy na drugiej mapie dosłownie nie istnieli. W 2 serii zmagań Samurajowie nie pozostawili już na rywalach suchej nitki i uporali się z przeciwnikami w zaledwie 25 minut.

Fnatic postraszyło G2 Esports, lecz było to za mało

Obraz gry zmienił się jednak w trzeciej mapie. Pomarańczowi otrzymali kubeł zimnej wody i na nowo wrócili do walki o wygraną. Bardzo ważne dla ekipy Marka “Humanoida” Brazdy było to, że po dwóch mapach absencji, przebudził się duet na dolnej alejce. Trzecia mapa była koncertem Oha “Noaha” Hyeon-taeka, który rządził i dzielił na Kai’sie.

To sprawiło, że Pomarańczowi poczuli krew i na początku 4 mapy świetnie kontrowali zagrania rywali. Z odsieczą swoim kolegą co rusz przychodził jednak był zawodnik Fnatic – Caps. Duńczyk zaskoczył wyborem Syndry i niemal w każdej stykowej sytuacji, to za jego sprawą G2 Esports wychodziło zwycięsko z potyczek.

Zobacz też: Poznaliśmy wszystkich reprezentantów Europy na Worldsach 2023. Fnatic wyrzuciło za burtę Excel Esports!

Ostatecznie, G2 Esports zwyciężyło wynikiem 3:1 i dało wyraźny sygnał innym ekipom na całym świecie, że będą trudnym rywalem na nadchodzących Mistrzostwach Świata. Samurajowie jasno pokazali, że w regionie nie mieli godnego przeciwnika. Koreańskie i chińskie ekipy na pewno z ekscytacją, a może i z zaniepokojeniem oglądały to, co działo się wczoraj w Montpellier. Europa wysyła na Mistrzostwa Świata kompetentną ekipę, która zdecydowanie ma potencjał, aby namieszać w czołówce.

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *