3 razy wracali z dalekiej podróży i 3 razy odnieśli zwycięstwo. G2 pokonało Fnatic w finale LEC - NoweMedium.pl

3 razy wracali z dalekiej podróży i 3 razy odnieśli zwycięstwo. G2 pokonało Fnatic w finale LEC

Ten mecz nie miał prawa potoczyć się w taki sposób. Samurajowie trzykrotnie budzili się z letargu i upokorzyli swoich odwiecznych rywali w wielkim finale LEC.
fot. LEC

Po sensacyjnej wygranej Fnatic w “małym finale” przeciwko G2 Esports wszyscy liczyliśmy na ciekawy rewanż w wielkim finale LEC.

“Derby Europy”, jak nazywane są starcia pomiędzy Pomarańczowymi i Samurajami wielokrotnie były świetnymi widowiskami, lecz tak nietypowego finału jeszcze nie było.

Zobacz też: G2 Esports wygrywa w Derbach Europy! Caps poniósł Samurajów do zwycięstwa w finale

Fnatic trzykrotnie tłamsiło swoich rywali we wczesnych etapach gry. Szczególnie było to widać na dolnej i górnej alei, gdzie botlane Fnatic dwukrotnie zdobywał zabójstwa już w fazie liniowania.

Na górze z kolei cały czas czuwał Ivan “Razork” Martin Dias, który ubezpieczał swojego kolegę z drużyny, a dzięki czemu ten mógł cały czas dominować nad Sergenem “BrokenBladem” Celikiem. Ostatecznie jednak to G2 Esports sięgnęło po swój piętnasty tytuł i upokorzyło swoich rywali.

Fnatic trzykrotnie wypuściło pewne zwycięstwo z rąk

W tym meczu scenariusz każdej z rozgrywek był niemal identyczny. Fnatic osiągało ogromną przewagę w trakcie fazy linii, lecz gdy nastawał środkowy i późny etap gry, to Samurajowie grali pierwsze skrzypce.

Pomarańczowi wielokrotnie mieli przewagę aż 6 tysięcy monet nad rywalami po wczesnym etapie, a w ostatnim mapie nawet i 8 tysięcy, lecz to i tak nie wystarczyło.

Ogromna w tym zasługa Rasmusa “Capsa” Winthera. Środkowy G2 Esports w każdej mapie wyglądał niesamowicie dobrze i jeszcze raz pokazał wszystkim, że jest najlepszym graczem w historii Europy.

Na pochwałę zasługuje również Stephen “Hans Sama” Liv, czyli strzelec Samurajów. Były gracz Rogue “dojechał” na finał i miał ogromny udział w wygraniu pierwszej i drugiej mapy.

Nie da się ukryć, że fani Fnatic najpewniej dawno nie czuli takiego rozczarowania. Pomarańczowi byli w znakomitej formie przed finałem, z kolei G2 Esports znacząco obniżyło loty. Jednak nawet ta dysproporcja nie wystarczyła, aby przeszkodzić Samurajom w zdobyciu trzeciego mistrzostwa Europy w 2024 roku. Dodatkowo, Samurajowie zagwarantowali sobie udział w nadchodzących Mistrzostwach Świata.

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *