Turcja: Polscy turyści utknęli na lotnisku w Bodrum. Mają tylko wodę i hamburgery
Około 150 polskich turystów jest uwięzionych
Aż 150 pasażerów z Polski czeka na wylot z lotniska w Bodrum, w Turcji. Turyści są silnie sfrustrowani brakiem informacji i wsparcia. Jak podaje RMF FM proszą o pomoc i wyjaśnienia.
“Samolot miał wylecieć wczoraj około godziny 13:00, jednak wykryto w nim usterkę. Podjęto decyzję o naprawie awarii, co zajęło kilka godzin” – relacjonuje reporte RMF FM, Krzysztof Zasada.
Przeczytaj także: Wielka Brytania: Mężczyzna skazany za zdjęcie prezerwatywy bez zgody partnerki. Czekają go ponad 4 lata więzienia
Dostali 2 hamburgery i 3 butelki wody
Po naprawie pojazdu pasażerowie ponownie wsiedli na pokład, ale podczas kołowania samolot zawrócił. Jak usłyszał reporter RMF FM, wskaźniki w kokpicie wskazywały na kolejne problemy techniczne. Jeden z turystów relacjonował: “Samolot w ogóle nie ruszył, nie kołował. Odpalił tylko silnik, z którego poleciał dym. W ciągu 24 godzin czekania na lotnisku dostaliśmy trzy razy butelkę wody i dwa hamburgery”.
“Polscy turyści są uwięzieni na lotnisku w Bodrum. Brak pomocy ze strony biura podróży i przewoźnika LOT” – napisał słuchacz w wiadomości do RMF FM.
Podróżni czują się opuszczeni. Wśród turystów znajdują się także małe dzieci i osoby z niepełnosprawnościami. Konsul przekazał im informację, że wylot ma nastąpić dziś około godziny 16:00. Wycieczkę obsługuje biuro podróży Coral Travel.
Przeczytaj także: Turcja: Bezdomne psy na ulicach. Planuje się je usypiać