Kończący się właśnie sezon w Hiszpanii wyłonił jedną sensację. Chodzi tutaj oczywiście o katalońską Gironę, która na pewnym etapie sezonu walczyła nawet o mistrzostwo.

Stanęło jednak na tym, że Girona ostatecznie pozostała w walce o udział w następnej Lidze Mistrzów. Na 3 kolejki przed końcem sezonu ta walka jest już zakończona.

Ekipa Michela po raz pierwszy w swojej historii dołączy do grona europejskiej elity, która powalczy o wygraną w Lidze Mistrzów, ale czy na pewno?

UEFA nie chce dopuścić Girony do udziału w nadchodzących rozgrywkach, jeżeli nie zostanie spełniony jeden warunek. Jest to związane z Manchesterem City.

Właściciele muszą zmniejszyć swoje udziały w klubie

Właściciele Manchesteru City posiadają niemałe udziały w wielu innych klubach piłkarskich. Tak jest np. w przypadku w Girony.

City Football Group kontroluje maksimum udziałów w Manchesterze City oraz 47% udziałów właśnie w rewelacji tego sezonu LaLigi.

Zobacz też: Poznajcie sensację La Ligi. Oto jak Girona pewnym krokiem wchodzi na salony

Jak się jednak okazuje, Girona może nie zostać dopuszczona do rozgrywek jeżeli CFG nie zmniejszy swoich udziałów w klubie. Jest to związane z nowymi wytycznymi wedle których Grupa właścicielska posiadająca dwa kluby w rozgrywkach Champions League musi ograniczyć swoje udziały w jednym z klubów do maksimum 30%.

Hiszpański klub zapewnił, że pracuje nad rozwiązaniem tego problemu i już niedługo doprowadzi do sytuacji, w której CFG kontroluje maksimum 30% udziałów.