Poznajcie sensację La Ligi. Oto jak Girona pewnym krokiem wchodzi na salony - NoweMedium.pl

Poznajcie sensację La Ligi. Oto jak Girona pewnym krokiem wchodzi na salony

'Wielka trójka" w Hiszpanii lada moment może stać się "wielką czwórką". Girona to rewelacja tego sezonu, która bez żadnych kompleksów włączyła się do walki o tytuł.
fot. Girona FC / https://twitter.com/GironaFC/status/1716545024174014531/photo/1

Gdy myślimy o hiszpańskiej La Lidze, to najczęściej mamy przed oczami obraz dominacji FC Barcelony i Realu Madryt, a także pojedynczych sezonów, w którym górą było Atletico Madryt.

Przez lata wytworzył się obraz, w którym to właśnie te trzy ekipy walczą o najwyższe cele, natomiast reszta musi zadowolić się nagrodą pocieszenia.

Zobacz też: Jude Bellingham zostanie zawodnikiem Realu Madryt! Dlaczego ten transfer to strzał w 10?

W tym sezonie jest inaczej, jedna ekipa rzuciła rękawice wielkim markom z Półwyspu Iberyjskiego i pewnym krokiem zamierza wedrzeć się do czołówki. Ci z Was, którzy nie śledzą La Ligi mogli o niej nawet nigdy nie słyszeć.

Girona, to formacja, która jeszcze kilka lat temu regularnie grała na drugim poziomie rozgrywek. Drużyna w swoim poprzednim, debiutanckim sezonie w La Lidze zajęła wysokie 10 miejsce, a w obecnych rozgrywkach całkowicie przechodzi najśmielsze oczekiwania.

Sensacyjny wicelider tabeli

Katalońska formacja, to bardzo ciekawy przypadek – próżno tu szukać ogromnych pieniędzy, wielkich gwiazd, czy trenera, który wyrobił sobie markę na europejskim podwórku.

W Gironie nie mamy do czynienia z jednym liderem, który ciągnie cały zespół. To formacja, w której każdy piłkarz wnosi coś do gry, a sukcesy drużyny są wytworem ciężkiej, kolektywnej pracy na boisku. Jeżeli spojrzymy na wartości rynkowe piłkarzy, to trudno znaleźć tu zawodnika, który byłby istną gwiazdą ligi. Najbardziej wartościowym piłkarzem Girony jest Viktor Tsygankov, którego wartość oscyluje w granicach zaledwie 22 milionów euro.

Zobacz też: Puszcza Niepołomice w Ekstraklasie. Oto inne małe miasta, które mają swoich przedstawicieli w topowych ligach!

W momencie pisania tego tekstu, ekipa Girony zajmuje drugie miejsce w tabeli La Ligi. Podopieczni trenera Michela mają 8 wygranych, jeden remis i zaledwie jedną porażkę. Taki wynik zdecydowanie zasługuje na podziw, tym bardziej, gdy zobaczymy, że ekipa grała już m.in. z Realem Madryt, Sevillą, czy Realem Sociedad.

Na pewno czynnikiem, na który trzeba zwrócić szczególną uwagę jest postać trenera. Michel dał się poznać światu w w 2018 roku. Wtedy wraz z Rayo Vallecano zajął pierwsze miejsce w Segunda Division, czym wprowadził swoją drużynę na salony. Warto pamiętać, że mamy tu do czynienia z względnie młodym trenerem, który ma 48 lat.

Jak dalej potoczy się sezon dla Girony? Tego nie wiemy. Na pewno początek sezonu świadczy o tym, że to drużyna, która ma wszystko żeby namieszać. Ich ogromną zaletą jest to, że katalońska formacja nie potyka się w starciach z teoretycznie słabymi rywalami, a przecież to jest podstawą dobrego wyniku na zakończenie sezonu.

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *