Szczepienia oznaczają koniec problemów z organizacją ligi

Już 13 sierpnia odbędzie się pierwszy mecz nowego sezonu Premier League. Angielska ekstraklasa uchodzi za najlepszą ligę na świecie, a organizacja rozgrywek to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Od sierpnia do maja w ramach Premier League na terenie całego kraju odbędzie się łącznie 380 meczów, co oznacza liczne wyjazdy i bardzo napięty terminarz.

Ze względu na wymagania logistyczne, władze Premier League naciskają na kluby, aby te zaszczepiły swoich graczy. Dzięki temu uda się zminimalizować ryzyko kwarantanny w środku sezonu, co mogłoby doprowadzić do organizacyjnego chaosu. Jak donosi portal Goal.pl, sprawa nie jest jednak tak łatwa, jak mogłoby się wydawać. O ile ułatwienia wynikające ze szczepień są oczywiste, o tyle okazuje się, że część piłkarzy odmawia przyjęcia preparatu.

Piłkarze nie chcą się szczepić

Większość zawodników powołuje się na względy religijne, lub inne przekonania. Wśród przeciwników szczepionek nie brakuje też młodych zawodników. Analogiczne problemy dotyczą klubów z Championship, czyli drugiej klasy rozgrywkowej w Anglii. Według doniesień medialnych, kluby mają od kilku tygodni debatować na temat wprowadzenia nakazu szczepień dla zawodników, co znacząco by ułatwiło organizację nie tylko w trakcie sezonu, ale też podczas okienka transferowego, w którym piłkarze bardzo często przemieszczają się po terenie całego kontynentu.

Na drodze stoją jednak względy prawne, w tym obowiązujące kontrakty z piłkarzami. Ze względu na to, że prawo nie działa wstecz, liga oraz kluby nie mogą nałożyć restrykcji niezgodnych z zawartymi umowami. Niewykluczone, że w przyszłości pojawi się klauzula szczepionkowa dla nowych piłkarzy. Dzięki temu, kluby mogłyby bez konsekwencji rozwiązać umowę z piłkarzem, który odmówiłby szczepień.