Eintracht Frankfurt wygrywa Ligę Europy

Co to był za wieczór! Niemiecka drużyna pokonała w serii rzutów karnych Szkotów z Rangers FC. O wygranej w serii 5:4 (1:1 po 90 minutach) zdecydował błąd Aarona Ramseya, pomocnika Rangersów.

Zobacz też: Rozgrywki europejskie to nie tylko Liga Mistrzów. Najlepsze mecze w historii Ligi Europy

Dla frankfurtczyków to czwarte trofeum kontynentalne w historii klubu i jednocześnie bilet na przyszłoroczną Ligę Mistrzów. Zespół Olivera Glasnera ma za sobą spektakularny turniej w którym nie odniósł żadnej porażki, a w drodze do finału eliminował znacznie wyżej notowanych od siebie rywali, takich jak West Ham United, Real Betis czy wreszcie słynną FC Barcelonę.

Najlepsi kibice w Europie?

O tym jak głodne sukcesu było to miasto, najlepiej widać po ich kibicach. O fanach Eintrachtu zrobiło się głośno już w ćwierćfinałach, kiedy to Niemcy tłumnie ruszyli do Barcelony. Szacuje się, że podczas rewanżowego spotkania na Camp Nou mogło znajdować się nawet 30 tysięcy kibiców Eintrachtu, a ich doping zrobił wrażenie na całej piłkarskiej Europie. Niemcy chcieli powtórzyć to w spotkaniu z londyńskim West Hamem, jednak Anglicy nauczeni błędami Katalończyków nie wpuścili na stadion więcej niż 3 tysiące kibiców.

Zobacz też: Barcelona finalizuje rekordową umowę ze Spotify. Ile zarobi kataloński klub?

Wyjazd do Londynu nie ostudził jednak emocji przed finałem w hiszpańskiej Sewilli. Według zachodnich mediów, do stolicy Andaluzji wyleciało łącznie aż 25 samolotów z kibicami, a drogą lądową wysłano 7 ciężarówek, w których znalazła się warta ponad 50 tysięcy euro oprawa stadionowa.

Ze względu na ogromne zainteresowanie tym meczem, nie wszyscy mogli pojechać do Hiszpanii. Aby jednak nie zostawiać swoich kibiców z niczym, klub zorganizował specjalną strefę kibica na swoim domowym stadionie, Deutsche Bank Park. Bilety na zonę kosztowały symboliczne 10 euro i zostały bardzo szybko wyprzedane. Wydarzenie jest o tyle spektakularne, że na same trybuny można wpuścić ponad 52 tysiące kibiców i to nie licząc osób, które znajdowały się na płycie boiska.

Nagranie z fety na frankfurckiej arenie od kilku godzin podbija internet. Szacuje się, że mecz w zonie mogło oglądać nawet 70 tysięcy osób.