Finansowe Fair Play, to dla wielu klubów trudny orzech do zgryzienia. Bycie na topowym poziomie wymaga ogromnych wydatków na piłkarzy i kontrakty.

To z kolei nie zawsze wiąże się z równie wysokimi przychodami do klubowej kasy z tytułu sprzedaży. W tym sezonie boleśnie przekonał się o tym Everton.

Zobacz też: Koniec sezonu w największych europejskich ligach! Oto najwięksi przegrani rozgrywek 2022/23

Drużyna z Liverpoolu została ukarana przez ligę odjęciem aż 10 punktów w tabeli. Niedawna apelacja sprawiła, że kara to została złagodzona do straty 6 punktów.

Niewykluczone jednak, że niedługo kolejna angielska ekipa straci punkty. Tym razem nie mówimy jednak o drużynie z Premier League, a o ekipie z zaplecza angielskiej elity.

Leicester City straci punkty?

Były mistrz Anglii sensacyjnie pożegnał się z elitą na zakończenie ubiegłego sezonu. W obecnych rozgrywkach Lisy są jednak na dobrej drodze, aby po roku przerwy wrócić do Premier League.

Ekipa Enzo Maresci zajmuje pierwsze miejsce w Championship i ma 3 punkty przewagi nad wiceliderem tabeli – Ipswich Town. Lisy mogą mieć jednak kłopoty w przyszłym sezonie.

Wedle informacji angielskich mediów, ekipa z King Power Stadium trafiła pod lupę władz angielskiej piłki. Leicester City miało złamać zasady Financial Fair Play.

Jeżeli zarzuty okażą się prawdziwe drużynie grozi odjęcie punktów w przyszłym sezonie. Niewielkim pocieszeniem dla fanów może być to, że potencjalne zarzuty nie zagrożą ich powrotowi do Premier League.

Przypomnijmy, że bezpośrednio do Premier League awansują dwie czołowe drużyny Premier League. Ekipy z miejsc 3-6 grają w barażach o ostatnie miejsce premiujące awansem do elity.