Już dzisiaj zagramy z Niemcami. Fernando Santos może postawić na nietypowy skład
Wieczorem Biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Niemiec na Stadionie Narodowym. Ten mecz jest przede wszystkim pożegnaniem wieloletniego kapitana naszej kadry, Jakuba Błaszczykowskiego z reprezentacją Polski.
Jednym z przeciwników rozgrywania meczu z Niemcami jest nasz selekcjoner – Fernando Santos. Portuglaczyk wielokrotnie podkreślał, że gdyby to od niego zależało, to nie grałby tego spotkania.
Zobacz też: Co łączy Fernando Santosa i Lecha Dyblika? Najlepsze memy z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
To jest jednak niezależne od Santosa, a decyzja o meczu z naszymi zachodnimi sąsiadami zapadła. Opinie Portugalczyka świadczy jednak o jednym – Trener nie będzie chciał obciążać zawodników przed ważniejszym jego zdaniem spotkaniem z Mołdawią.
Na kogo postawi Santos?
Błaszczykowski od pierwszej minuty… i nie wiadomo
Jedynym pewniakiem do składu jest Kuba Błaszczykowski. Były piłkarz m.in. Borussi Dortmund, czy Wolfsburga przywdzieje kapitańską opaskę. Na pytania na temat tego, jak długo skrzydłowy pojawi się na boisku Santos odpowiedział krótko – to Błaszczykowski o tym zdecyduje.
Najpewniej piłkarz spędzi na murawie większą część meczu, lecz opuści płytę boiska przed końcowym gwizdkiem, aby zejść w chwale i w otoczeniu braw kibiców.
Zobacz też: Kuba Błaszczykowski dostanie swój benefis w reprezentacji! Przypominamy karierę byłego kapitana kadry
Na tym kończą się pewniaki, wiemy jedynie, że w związku z tym, że Santos nie jest zwolennikiem tego meczu, to niemal na pewno przez pełny wymiar meczu nie zobaczymy największych gwiazd.
Patrząc na historię przygody trenerskiej Santosa wielokrotnie zdarzało się, że trener w meczach towarzyskich, które poprzedzały starcia o punkty bardzo mocno rotował środkiem pola. Oznacza to, że w starciu z Niemcami to tutaj powinniśmy spodziewać się sporej liczby rezerwowych.