Hit tygodnia w obliczu pauz. Fnatic wygrywa starcie z G2 Esports - NoweMedium.pl

Hit tygodnia w obliczu pauz. Fnatic wygrywa starcie z G2 Esports

Fnatic wygrało 2 spotkanie z G2 Esports w tym sezonie. Spotkanie jednak odbyło się w atmosferze kilku przerw w grze.
fot. Twitter.com/Fnatic

Lata dominacji G2 Esports z reguły z automatu wskazywało nam ekipę Samurajów jako zdecydowanych faworytów. “Spotkanie na szczycie” zachowywało swój prestiż, ale zwycięzca z reguły był już znany wcześniej. Teraz sytuacja się zmieniła, w sobotnim spotkaniu to Pomarańczowo-czarni byli faworytem, a G2 Esports podchodziło z nieco gorszej pozycji.

Fnatic odnalazło swój styl, a także wspaniale funkcjonuje jako drużyna. Próżno szukać tam indywidualności, które samemu wezmą rozgrywkę na swoje barki, ale też nie są im one potrzebne. Dzisiejsze Fnatic to jeden organizm, działają razem w każdym aspekcie gry i to jest ich siła.

G2 Esports miało gorszy okres, można wręcz powiedzieć, że miało najgorszy okres w swojej historii. Ekipa Samurajów jednak zaczęła poprawiać swoje wyniki i wydawało się, że byli mistrzowie Europy wrócili do formy. Świadczyło o tym chociażby gładkie zwycięstwo z Rogue. Dzięki temu mogliśmy więc oczekiwać wyrównanego starcia z lekkim nastawianiem na Fnatic jako faworyta.

Błędy w grze spowodowały pauzy

Spotkanie ostatecznie zwyciężyło Fnatic. Drużyny przez większość meczu szły łeb w łeb, jednakże w późniejszej fazie rozgrywki to Pomarańczowo-czarni zachowali więcej spokoju i właśnie dzięki temu udało im się pokonać swojego rywala.

Hit tygodnia, mimo że stał na wysokim poziomie to jednak został zepsuty przez kilka przerw w grze. Fani zaczęli nawet snuć teorie, że to przez właśnie przerwy w rozgrywce G2 Esports przegrało. Ma to związek z tym, że gdy Samurajowie wydawali się przeważać w grze, to właśnie po pauzach zaczynali się rozsypywać i to Fnatic przejęło prym.

O sprawie wypowiedział się leśnik G2 Esport, Marcin “Jankos” Jankowski, który skrytykował podejście fanów. Zaznaczył on, że pauzy przeszkadzały im w grze, jednakże sytuacja ta była taka sama dla obydwu drużyn, więc nie mają żadnych wymówek.