“Królowie Podziemia”, czyli najważniejsi polscy gangsterzy
Temat mafii dosyć dawno ucichł i przestał być tak interesujący. Wszystko to zmieniło się jednak za sprawą powrotu na pierwsze strony gazet Andrzeja “Słowika” Zielińskiego.
Zobacz też: “Odwiedzałem Słowika w więzieniu”. Jarosław Jakimowicz przyjaźnił się gangsterem?
Tak jak we Włoszech z miejscem narodzenia mafii kojarzymy Sycylię, tak w Polsce jest to Mazowsze, a konkretnie Pruszków. To ta mała miejscowość pod Warszawą wydała na świat grupę, która trzęsła podziemną Polską w posadach. Pruszków i Wołomin, te dwa gangi rządziły polskim światkiem przestępczym w latach 90. Przyjrzyjmy się sylwetkom ich bossów.
#1 – “Pershing”
Andrzej Kolikowski, lepiej znany jako “Pershing”. Był on jednym z ludzi, którzy rządzili Gangiem pruszkowskim, czyli jedną z największych grup przestępczych w Polsce. Zanim jednak Pershing trafił do Pruszkowa przewodził on tzw. “grupie ożarskiej”. Specjalizowała się ona w wymuszaniu haraczy, a z czasem połączyła siły z Pruszkowem.
Sprawiło to, że Kolikowski trafił do zarządu grupy i miał znaczący wpływ na jej działanie. Stał się on na tyle silnym graczem w świecie przestępczym, że na jego życie regularnie były przeprowadzane zamachu. Tylko w 1994 r. były aż trzy takie zamachu. Udał się jednak dopiero ten w 1999 r. w Zakopanem. Podczas wyjazdu na narty został on zastrzelony.
#2 – “Baranina”
Jeremiasz Barański, czyli “Baranina” był kolejnym z mafiozów, którzy rządzili polskim podziemiem. Grupa, którą założył specjalizowała się w porwaniach dla okupu ludzi, którzy działali na granicy prawa. Sprawiało to, że ofiary nie chciały zawiadamiać służb o tym co się stało, co ułatwiało działanie grupie.
Polska usłyszała o “Baraninie” w momencie zabójstwa byłego ministra sportu w 2001 r. – Jacka Dębskiego. Gangster został oskarżony o zlecenie zabójstwa, lecz sprawa ostatecznie nie doszła do skutku. W maju 2003 r. powiesił się w celi aresztu, w którym przebywał.
#3 – “Dziad”
Henryk Niewiadomski ps. “Dziad” był jednym z przywódców nie grupy pruszkowskiej, a wołomińskiej. Zasłynął on przede wszystkim z akcji kradzieży 5 ton papieru na ruble. “Dziad” wraz ze swoją grupą upokorzyli w ten sposób polskie służby, ponieważ towar był kontrolowany przez Urząd Ochrony Państwa, a i tak został skradziony. Podobnie jak Pershing zginął on w wyniku zamachu. W sierpniu 2007 r. został on zastrzelony przez nieznanego sprawcę.
#4 – “Słowik”
Andrzej Zieliński, znany jako “Słowik” to mafiozo, który wrócił na pierwsze strony portali internetowych za sprawą gali freak fight – MMA-VIP
Zobacz też: Znowu jest głośno o Najmanie. Teraz promuje byłego szefa pruszkowskiej mafii
“Słowik” był jednym z przywódców gangu pruszkowskiego w latach 90. Przez lata przewodził on działaniom grupy, która specjalizowała się w wymuszaniu haraczy, pobiciach, a także porwaniach. Największy szum wokół “Słowika” zrobiła jednak sprawa zabójstwa gen. policji, Marka Papały. Był on oskarżony przez prokuraturę m.in. o nakłanianie do zabójstwa oficera policji.
Był on poszukiwany międzynarodowym listem gończym, gdy ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości w Hiszpanii, a w sierpniu 2013 wyszedł z więzienia.
#5 – “Parasol”
Janusz Prasol ps. “Parasol” był jednym z szefów oraz założycieli gangu pruszkowskiego. Był on oskarżony m.in. o zorganizowanie nieudanego zamachu na Wiesława Niewiadomskiego, który był jednym z liderów gangu wołomińskiego.
Trafił on do więzienia w 2003 r., z którego wyszedł 5 lat później.