Włochy: Turysta zmarł po wejściu na słynny wulkan

Wejście na jeden z najsłynniejszych wulkanów w Europie zakończyło się tragedią dla brytyjskiego turysty i jego rodziny. Mężczyzna zasłabł na szczycie Wezuwiusza. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.
Zobacz też: Turysta przetrwał 10 dni bez jedzenia i wody. Pomogły mu… buty!
Śmierć na szczycie wulkanu
Górujący nad Neapolem wulkan Wezuwiusz, który przed wiekami przyczynił się do zniszczenia Pompejów, dziś przyciąga tłumy turystów.
W przypadku 56-letniego Brytyjczyka wejście na szczyt wulkanu zakończyło się tragedią.
Mężczyzna w pewnym momencie źle się poczuł i zasłabł. Z pomocą ruszyli mu przewodnicy, jednak pomimo blisko 40 minutowej reanimacji turysta zmarł.
Z informacji żony mężczyzny wynika, że kilka miesięcy temu przeszedł operację serca. Możliwe, że jego problemy z sercem przyczyniły się do śmierci.
We Włoszech od pewnego czasu panują bardzo wysokie temperatury. W niektórych rejonach kraju temperatura dochodzi do 40oC.
Zobacz też: Grecja: Odnaleziono ciało zaginionego Amerykanina. Trwają poszukiwania trzech innych turystów