Wszystko wskazywało na to, że trwający od ponad 100 dni strajk w Hollywood dobiegł końca. Sprawy jednak obrały inną drogę, po tym jak w piątek, 3 listopada producenci z organizacji AMPTP przedstawili aktorom zrzeszonym w związku zawodowym SAG-AFTRA ostateczną propozycję.

Kilka dni po jej przedstawieniu, aktorzy odnieśli się do oferty, która jak się okazało – znacznie odbiega od ich oczekiwań. W związku rozbieżnością i brakiem możliwości dogadania się w kluczowych kwestiach takich, jak: sztuczna inteligencja oraz wykorzystanie cyfrowych wizerunków aktorów po ich śmierci, strajk będzie kontynuowany.

Zobacz też: Strajk aktorów zbliża się do końca? Opracowano wstępne porozumienie

Konflikt między producentami a aktorami trwa

Jesteśmy w krytycznym momencie w naszej branży. Potrzebujemy uczciwego kontraktu, aby mieć pewność, że ta kariera będzie opłacalna teraz oraz w przyszłości – napisał związek aktorów SAG-AFTRA.

Co dalej z negocjacjami?

Jak zaznaczyło stowarzyszenie AMPTP, oferta przedstawiona w piątek była ostateczna, dlatego nie wiadomo co dalej z negocjacjami. W propozycji związek producentów zaznaczył, że nie jest w stanie zaoferować nic więcej, poza tym co zostało przedstawione. 

Jak się okazuje, największą kością niezgody jest używanie sztucznej inteligencji, w ramach której mają być tworzone “digitalowe kopie” aktorów, które posłużą jako podstawę do wykorzystywania ich wizerunku nawet po ich śmieci.

Producenci zaznaczyli, że chcą z tej możliwości korzystać. SAG-AFTRA domaga się jednak konkretnych stawek za wykorzystanie takich materiałów oraz możliwości niewyrażenia na to zgody przez ich najbliższych. 

Kolejne rozmowy zaplanowano na wtorek, 11 listopada.

Zobacz też: Strajk scenarzystów dobiegł końca! Ile kosztowało przerwanie prac nad filmami i serialami?