Strajk scenarzystów był najważniejszym wydarzeniem w branży filmowej w 2023 roku. Trwający ponad pięć miesięcy protest sparaliżował całkowicie Hollywood i doprowadził do opóźnienia wielu produkcji.

Od początku strajku pewnym było, że nikt nie odpuści. Z jednej strony scenarzyści byli zdeterminowani, aby wywalczyć sobie lepsze warunki pracy, z drugiej strony wytwórnie także nie zamierzały odpuścić.

Zobacz też: Strajk scenarzystów w USA przybiera na sile. Jakie będą tego konsekwencje?

Doszło nawet do tego, że ci drudzy wyliczali, do kiedy scenarzystom “starczy paliwa”. Pierwsze zapowiedzi nie zwiastowały, ze wytwórnie w ogóle zamierzają siadać do stołu z protestującymi.

Z czasem jednak okazało się inaczej. Kilka dni temu oficjalnie ogłoszono podpisanie wstępnego porozumienia, a wczoraj wieczorem strajk oficjalnie dobiegł końca. Co to oznacza dla Hollywood? I co ważniejsze, ile pieniędzy branża straciła w wyniku strajku?

Straty idą w miliardy dolarów

W wyniku strajku scenarzystów przesunięciu uległy najbardziej hitowe produkcje na świecie. W sporej mierze oberwało się tutaj najchętniej oglądanym serialom.

Wytwórnie były zmuszone do opóźnienia premier takich produkcji, jak m.in. “The Last of Us”, “Stranger Things”, czy “Severance”

Zobacz też: Szykuje się kolejny strajk? Aktorzy w grach video chcą dołączyć do swoich kolegów po fachu

Jak możemy się domyślić tak drastyczne zmiany planów nie mogły obejść się bez kosztów. Branża została dosłownie sparaliżowana, a chwilę później wybuchł kolejny strajk, tym razem aktorów, który już całkowicie zamroził plany zdjęciowe w całych Stanach Zjednoczonych.

Co ciekawe, wiemy już ile pieniędzy straciła amerykańska gospodarka w wyniku tej przerwy. Jak donosi Kevin Klowden, który jest ekonomistą w Milken Institute, straty wynikające ze strajku zostały oszacowane aż na 5 miliardów dolarów.