Znamy pierwszych uczestników fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Ta drużyna może być czarnym koniem!
Zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów powoli się kończą. Po pięciu kolejkach poznaliśmy już aż 12 drużyn, które jest pewne udziału w fazie pucharowej rozgrywek.
Liga Mistrzów w sezonie 2023/24 obfitowała już w kilka niespodzianek. Chyba najbardziej zaskakująca jest dyspozycja Manchesteru United, którego szanse na awans są już wyłącznie matematyczne. Ponadto, Czerwone Diabły mogą nawet nie zagrać w Lidze Europy, jeśli zajmą ostatnie miejsce w swojej grupie.
Zobacz też: Przetasowania w rankingu najdroższych klubów na świecie! Arsenal na szczycie
Pozytywną niespodzianką może być natomiast Borussia Dortmund, która w grupie śmierci zajmuje 1 miejsce i jest już pewna awansu.
Jest jednak jedna drużyna, która pomimo dosyć prostej grupy zdecydowanie błyszczy w rozgrywkach. Wedle wielu fanów może być ona również czarnym koniem rozgrywek.
Arsenal z przytupem wrócił do Ligi Mistrzów
Kanonierzy po wielu latach posuchy wrócili do europejskiej elity. Obecny wicemistrz Anglii wylosował dosyć prostą grupę, w której inne niż pierwsze miejsce byłoby uznane za porażkę.
Arsenal nie dość, że wykonał to zadanie, to jeszcze znakomicie pokazał się na tle rywali. Podopieczni Mikela Artety stracili zaledwie 3 gole i zdobyli przy tym 15 trafień.
Zobacz też: Arsenal pokonał trwającą 8 lat klątwę! Kanonierzy wygrali z Manchesterem City
To, co w tym sezonie jest siłą Arsenalu to gra defensywna. Obrona Kanonierów spisuje się wyśmienicie, a to bardzo dobrze zwiastuje przed 1/8 Ligi Mistrzów. Dodatkowo, w związku z tym, że londyńska formacja zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie, to może liczyć na prostszego w teorii rywala.
Nie da się ukryć, że młodziutki Arsenal, w którym pierwsze skrzypce grają Saka i Martinelli wygląda naprawdę obiecująco. Kanonierzy poza tym nigdy nie zdobyli trofeum Ligi Mistrzów, więc na pewno mają ogromną motywację, aby w pierwszym sezonie po 7 latach nieobecności zajść w rozgrywkach tak daleko, jak się tylko da.