Morgan Freeman i ceremonia otwarcia Mundialu. Internet krytykuje aktora
Nigdy nie było jeszcze tak kontrowersyjnego Mundialu, jak ten w Katarze. Fani futbolu z każdym dniem wyrabiali sobie coraz gorszą opinię o imprezie.
Powodów tego było naprawdę wiele – począwszy od niewielkich, czyli wycofaniu ze stadionów alkoholu, aż po szokujące informacje o tysiącach imigrantów, którzy zginęli w trakcie niewolniczej pracy przy budowie stadionów.
Zobacz też: Wszystkie grzechy FIFY. Netflix zrobi dokument o korupcji w piłkarskiej federacji
Ostatnie tygodnie to w zasadzie festiwal kompromitacji Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. FIFA poszła na wojnę nawet z federacjami piłkarskimi, które chciały wystąpić w tęczowych opaskach. Ma to być wyraz solidarności z osobami LGBT+, które są prześladowane w Katarze. FIFA zdecydowała się zakazać tego typu opasek, lecz np. Holandia i Anglia postanowiły całkowicie zignorować ten zakaz.
Swój bojkot wobec imprezy wyraziło także wielu celebrytów. Dwie bardzo popularne piosenkarki: Shakira oraz Dua Lipa postanowiły odmówić wzięcia udziału w tej imprezie z wyżej wymienionych już względów.
Ogólnie rzecz ujmując środowisko celebryckie zdecydowanie opowiada się przeciwko imprezie. Jak się jednak okazało w trakcie imprezy nie każdy wpisuje się w takie podejście.
Morgan Freeman w ogniu krytyki
Amerykański aktor znany z takich superprodukcji jak: “Skazani na Shawshank“, “Siedem“, czy “Iluzja” był jedną z twarzy ceremonii otwarcia Mundialu.
Freeman pojawił się na scenie wraz z niepełnosprawnym ambasadorem mistrzostw – Ghanimem Al Muftahem. Aktor w trakcie ceremonii odczytał jeden z wersów ze świętej księgi Islamu – Koranu.
To, co nas łączy teraz tu, w tej właśnie sekundzie, jest dużo większe niż to, co nas dzieli. Gromadzimy się tu jako jedno plemię, a Ziemia jest naszym wspólnym namiotem.
powiedział Morgan Freeman w trakcie ceremonii otwarcia, polsatnews.pl
W dobie prześladowania mniejszości seksualnych, a także zmuszania imigrantów do katorżniczej pracy w Katarze wers ten brzmi wręcz absurdalnie.
Podobnego zdania są internauci, którzy nie zostawili na Freemanie suchej nitki. Ich zdaniem, aktor “się sprzedał” i sporo stracił w oczach swoich fanów.