Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Szymon Marciniak został desygnowany do sędziowania rewanżowego spotkania półfinału Ligi Mistrzów z udziałem Realu Madryt i Manchesteru City.

Wielu fanów polskiego arbitra liczyło, że poprowadzi on spotkanie finałowe, lecz tak najpewniej nie będzie. Trzeba jednak docenić to, co na boisku robił wczoraj Marciniak.

Zobacz też: Manchester City drugim finalistą! Obywatele rozgromili Real Madryt. Oto najlepsze memy po meczu

Polski sędzia naprawdę dobrze panował nad boiskowymi wydarzeniami i zagwarantował kibicom sprawiedliwe widowisko, a także dobre tempo meczu.

Pomimo tego, na początku spotkania zrobiło się gorąco i doszło do spięcia na linii Marciniak – Haaland. O co poszło pomiędzy norweskim snajperem, a polskim sędzią?

“Powiedz to jeszcze raz, a wyrzucę Cię z boiska”

Na początku spotkania wydawało się, że przed Marciniakiem będzie trudny orzech do zgryzienia. Tempo meczu było bardzo intensywne, a najbardziej konfliktogennym piłkarzem był Erling Haaland.

Norweg zaliczył kiepski, pierwszy mecz przeciwko Realowi Madryt. Nie zdobył bramki i nie pokazał się z dobrej strony. W rewanżu supersnajper Obywateli chciał zaliczyć dobry występ, lecz widać było, że jest mocno poddenerwowany.

Wyraz tego zobaczyliśmy już na samym początku spotkania, gdy Norweg już w 6 minucie zaczął kwestionować decyzję sędziego. Miał on nawet wypowiedzieć się w mocnych słowach o pracy Marciniaka.

Zobacz też: Erling Haaland już stał się legendą. Norweg w pierwszym sezonie pobił rekord w Premier League

To sprawiło, że polski arbiter niemal od razu ustawił Norwego do pionu. Media informują, że zagroził on Haalandowi, że jeżeli ten powtórzy to, co powiedział, to automatycznie wyleci z boiska. Nie wiemy niestety, w jakich dokładnie słowach wypowiedział się Norweg.

W każdym razie, groźba przyniosła skutek, a Haaland, jak i reszta zawodników poddali się osądowi sędziego aż do ostatniego gwizdka.