Rubel nie śmierdzi. Zagraniczni piłkarze, którzy nie opuścili Rosji - NoweMedium.pl

Rubel nie śmierdzi. Zagraniczni piłkarze, którzy nie opuścili Rosji

Od kiedy wojska Federacji Rosyjskiej najechały Ukrainę, kraj agresora stał się czarnym punktem na piłkarskiej mapie świata. Reprezentacja oraz kluby z FR zostały wykluczone z europejskich rozgrywek, a przebywający tam obcokrajowcy zaczęli masowo zmieniać kluby. Mimo okoliczności, w lidze rosyjskiej wciąż znajdziemy zawodników, którym nie przeszkadza trwająca w Ukrainie wojna. Wśród nich jest Polak.
Malcom | fot. mat. pras.

“Specjalna operacja piłkarska”

Reprezentacja Rosji nie pojedzie na mundial w Katarze, a kluby z tego kraju nie wezmą udziału w najbliższej Lidze Mistrzów, Lidze Europy czy Lidze Konferencji. Rosyjska Premier Liga stała się tonącym okrętem z którego uciekają wszyscy ci, którzy nie chcą grać w piłkę w państwie, którego wojska mordują bezbronnych cywili w Ukrainie.

Zobacz też: Maciej Rybus zostaje w Rosji. “Tu jest wygodnie”

Dzisiaj gra w Rosji jest nie tylko wątpliwa moralnie, ale też wiąże się z brakiem europejskich pucharów oraz w wielu przypadkach pożegnaniem się z reprezentacją swojego kraju. Mimo to, w klubach takich jak Zenit St. Petersburg czy Spartak Moskwa wciąż znajdziemy kilku obcokrajowców, którym nie przeszkadzają bandyckie okoliczności z jakimi wiąże się piłka nożna w Rosji. Oto kilku z nich.

#1 Malcom – Zenit St. Petersburg

#2 Quincy Promes – Spartak Moskwa

#3 Jesus Medina – CSKA Moskwa

#4 Maciej Rybus – Spartak Moskwa

#5 Jan Kuchta – Lokomotiw Moskwa

#6 Claudinho – Zenit St. Petersburg