Real Madryt rusza na wojnę z sędziami. “Przekroczono wszystkie granice”

Ostatnio coraz głośniej mówi się o błędach sędziowskich w świecie futbolu. Na pierwszy plan wychodzą najczęściej popisy arbitrów z angielskiej Premier League i hiszpańskiej La Ligi.
To właśnie w tych dwóch ligach niechęć kibiców do arbitrów jest największa, a i samym sędziom najczęściej zdarzają się kuriozalne błędy, które wypaczają wyniki spotkań.
Zobacz też: Rodri zdobywa Złotą Piłkę, a Real Madryt obraził się na plebiscyt. Czy słusznie?
Do takiego zdarzenia doszło zdaniem Realu Madryt w ostatnim meczu Królewskich z Espanyolem. Ekipa z Santiago Bernabeu postanowiła wypowiedzieć sędziom wojnę.
Najbardziej utytułowana drużyna z Hiszpanii bardzo ostro podeszła do tematu. Klub domaga się nagrań, a także ogromnych zmian w systemie sędziowania w Hiszpanii.
Real zarzuca sędziom manipulacje i oszustwo
Mecz z Espanyolem dał się we znaki Realowi Madryt. Królewscy sensacyjnie przegrali z katalońską formacją 1:0 Carlosa Romero i to właśnie o tego gracza jest cała afera.
Carlos Romero w 60 minucie brutalnie sfaulował Kyliana Mbappe. Hiszpan zaatakował francuskiego napastnika od tyłu bardzo agresywnym wślizgiem, który powinien zakończyć się czerwoną kartką.
Arbiter tego spotkania podyktował jednak jedynie żółtą kartkę, co pozwoliło Romero kontynuować grę. Po ostatnim gwizdku Real ogłosił, że pociągnie arbitra do odpowiedzialności. Klub jest przygotowany wystosować protest do hiszpańskiej komisji sędziów w związku z systemem sędziowania w La Lidze.
Klub domaga się od stowarzyszenia sędziów nagrań rozmów pomiędzy arbitrem głównym a sędzią liniowym oraz sędzią VAR. Real domaga się również rozpoczęcia konkretnej reformy systemu sędziowania.
Czy presja Realu odniesie skutek? jest to raczej wątpliwe. Wpisuje się to jednak w ogólnoświatową tendencje, w ramach której kluby przestają godzić się na błędy sędziowskie.