Oscar Pistorius wychodzi na wolność. Paraolimpijczyk przed laty zastrzelił swoją dziewczynę
Oscar Pistorius, który 11 lat temu zastrzelił swoją dziewczynę, modelkę Reevę Steenkamp właśnie wyszedł na wolność. Były paraolimpijczyk został zwolniony warunkowo, co oznacza, że do 2029 roku pozostanie pod obserwacją.
Zobacz też: Morderstwo z miłości. Śmierć Andrzeja Zauchy i Zuzanny Leśniak
Bohater czy morderca?
Pistorius urodził się 22 listopada 1986 roku w Johannesburgu, w Południowej Afryce. Urodził się z wrodzoną wadą, która spowodowała, że w wieku 11 miesięcy amputowano mu obie nogi poniżej kolan. Nie zatrzymało go to jednak przed aktywnym życiem i sportem. W wieku 17 lat zaczął biegać na protezach i szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych para-atletów na świecie, zdobywając liczne medale na Paraolimpiadzie.
Jednak to, co wyróżniało Pistoriusa, to jego determinacja, by rywalizować z pełnosprawnymi sportowcami. W 2012 roku stał się pierwszym niepełnosprawnym biegaczem, który wziął udział w igrzyskach olimpijskich, startując w Londynie. Jego obecność na igrzyskach wywołała mieszane reakcje. Niektórzy uważali, że jego protezy dają mu niesprawiedliwą przewagę, podczas gdy inni widzieli w nim inspirację i przełamywanie barier.
Kontrowersje wokół Pistoriusa przybrały jednak zupełnie inny wymiar w lutym 2013 roku, kiedy został oskarżony o zamordowanie swojej dziewczyny, Reevy Steenkamp. Tragedia ta zszokowała świat i przyciągnęła ogromną uwagę mediów. Sportowiec twierdził początkowo, że pomylił kobietę z włamywaczem, jednak ostatecznie został skazany za zabójstwo.
37-latek spędził w więzieniu 8 i pół roku. Nie powinniśmy jednak spodziewać się zbyt szybko wywiadu – do końca okresu warunkowego, czyli przez najbliższe 5 lat, Pistorius ma zakaz kontaktu z mediami. Ponadto, nie będzie mógł spożywać alkoholu i środków odurzających i przejdzie terapię, która ma mu pomóc z agresją wobec kobiet.