Polskie kluby walczą o europejskie puchary! Wszystkie 4 ekipy awansowały w drabince eliminacyjnej

Przez lata przyzwyczajaliśmy się do tego, że polskie ekipy nic nie osiągną w Europie. Ostatnim dużym sukcesem był awans Legii do Ligi Mistrzów, a następnie zajęcie przez Wojskowych 3 miejsca w grupie.
Od tego momentu, aż do poprzedniego sezonu polskie drużyny częściej się kompromitowały, aniżeli osiągały sukces. Za ten bezapelacyjnie musimy uznać wynik Lecha Poznań w LKE. Kolejorz ku zaskoczeniu wszystkich awansował do ćwierćfinału i był bardzo blisko odwrócenia losów dwumeczu z Fiorentiną.
Ten sezon zapowiada się w jasnych barwach. Każda z polskich drużyn, które rywalizują o europejskie rozgrywki pokonała swoich rywali i już przygotowuje się na kolejnych przeciwników.
Z kim zagrają nasze drużyny i jakie mają przeciwko nim szanse?
#1 – Raków – Aris Limassol
Cypryjska drużyna podobnie jak Raków jest świeżakiem w europejskich rozgrywkach. Obydwie drużyny są bardzo podobne do siebie, a także prezentują zbliżony poziom.
Mistrz Polski pokazał już jednak, że niestraszni są mu żadni rywale. Po zwycięstwie z Qarabagiem na pewno nie możemy skreślać Częstochowian.
#2 – Lech – Spartak Trnava
Kolejorz trafił najlepiej ze wszystkich drużyn i będzie zdecydowanym faworytem w starciu ze słowacką ekipą. Lech ma o wiele lepszą kadrę niż Spartak, a do tego jest o wiele bardziej doświadczony w europejskich rozgrywkach.
Każdy inny wynik niż awans Kolejorza i spokojne zwycięstwo w dwumeczu będzie sporym rozczarowaniem.
#3 – Legia – Austria Wiedeń
Zapomnijcie o wszystkim, co pamiętacie o wiedeńskiej drużynie. Austria nie jest już taką potęgą jak jeszcze kilkanaście lat temu i zdecydowanie znajduje się w zasięgu stołecznej ekipy.
Kluczowe będzie starcie na własnym boisku. Jeżeli Wojskowi zdobędą zaliczkę przy Łazienkowskiej, to spokojnie będą mogli bronić przewagi w Wiedniu.
#4 – Pogoń Szczecin – KAA Gent
Tutaj kończy się optymizm. Ekipa Gentu prawdopodobnie pokonałaby w boju każdą polską formację. Belgowie są zespołem o klasę lepszym od Portowców.
Dodajmy do tego to, że defensywa szczecińskiej ekipy prezentowała się w poprzednich starciach dosyć blado i trudno o optymizm. Jeżeli Pogoń awansuje to zaliczy ogromną niespodziankę, jeżeli natomiast odpadną, to nie będzie sporego zaskoczenia, ani żadnego wstydu.