Ten sezon w Premier League obfituje w walkę na dwóch różnych biegunach. Z jednej strony o mistrzostwo cały czas walczą Liverpool, Arsenal oraz Manchester City.

W rozmowie o koronie zapomina się jednak często o drugiej pasjonującej walce, czyli rywalizacji o utrzymanie się w angielskiej elicie.

Zobacz też: Porażka Premier League w europejskich rozgrywkach. Na placu boju została tylko jedna drużyna

W walce o utrzymanie faktycznie są trzy zespoły, które powalczą o ostatnie miejsce, które pozwala zachować swoje miejsce w najlepszej lidze świata.

Luton Town, Burnley i Nottingham Forrest, to właśnie te ekipy przez następne 4 kolejki będą walczyć o ligowy byt. Kto z tej walki wyjdzie zwycięsko?

Burnley z najtrudniejszym terminarzem, Luton skorzysta na bezpośredniej walce rywali

Jeżeli przyjrzymy się terminarzom wszystkich ekip, to niemal od razu widzimy przed kim są bardzo trudne mecze, a kto ma z kolei teoretycznie słabszych przeciwników, niż ligową elitę.

Zacznijmy jednak od tego, że w ostatnim starciu tego sezonu dojdzie do bezpośredniego starcia dwóch ekip walczących o utrzymanie – Burnley i Nottingham. Oznacza to, że któraś z ekip na pewno straci punkty.

Z tego na pewno cieszy się Luton Town, które nie dość, że rozegrało już bezpośrednie starcia z rywalami, to do tego ma najwięcej spotkań z ekipami, które już de facto o nic nie walczą.

Inaczej to wygląda w przypadku Burnley, które ma najtrudniejszy terminarz (zagrają z Newcastle United, Tottenhamem i Manchester United) oraz Nottingham, które ma na rozkładzie Chelsea i Manchester City.

Tegorocznego beniaminka czyli Luton dzieli zaledwie jeden punkt od ekipy Nottingham Forrest i uważam, że to właśnie ta drużyna ostatecznie utrzyma się w lidze. Beniaminek świetnie prezentuje się w ofensywie i jeżeli poprawi obronę, to ma szansę pozostać w elicie.