Jakub Kiwior w Arsenalu. Czy ten związek ma jeszcze przyszłość?
Gdy w rok temu Jakub Kiwior przychodził do Arsenalu, w Polsce zapanowała euforia. Młody, utalentowany obrońca trafił do angielskiego potentata, a dodatkowo pod skrzydła trenera, który umie budować młodych graczy.
Niestety, rok później po tym optymizmie pozostało już bardzo mało. Kiwior jest niemal przyspawany do ławki, a szanse gry w podstawowym składzie dostaje bardzo rzadko.
Zobacz też: Przetasowania w rankingu najdroższych klubów na świecie! Arsenal na szczycie
Do tej pory Polak jeśli już pojawiał się na boisku, to na ogół było to w spotkaniach pucharowych lub wchodził z ławki na ostatnie minuty w Premier League.
Czy związek Kiwiora z Arsenalem ma jeszcze sens? Polak powinien pozostać na Emirates Stadium, czy powinien szukać sobie nowego klubu? Na te pytania spróbujemy sobie odpowiedzieć.
Nierozerwalny duet środkowych obrońców i próba gry na lewej obronie.
Gdy rok temu pisałem o tym, jaką rolę w Arsenalu pełnił będzie Kiwior byłem daleki od hurraoptymizmu, który zapanował w Polsce.
Więcej na ten temat przeczytanie poniżej
Do momentu transferu Polaka na Emirates funkcjonował (i dalej funkcjonuje) niemal nierozerwalny duet Saliba-Gabriel. Zarówno Brazylijczyk, jak i Francuz prezentują się najlepiej, gdy grają ze sobą.
Ta filozofia funkcjonowała w sezonie 2022/23 i tak samo jest w bieżących rozgrywkach. Zdaniem wielu fanów spowodowało to, że Kiwior nie ma szans na grę, lecz to nie do końca prawda.
Każdy, kto ogląda w tym sezonie Arsenal widzi, że Arteta szuka pomysłu na Kiwiora. W ostatnich spotkaniach Polak dostał szansę gry na lewej obronie w związku z plagą kontuzji na tej pozycji w Arsenalu.
Niestety, Kiwior na środku obrony i Kiwior na lewej obronie, to zupełnie inni piłkarze. W Arsenalu boczni obrońcy pełnią zupełnie inną rolę, niż w innych drużynach. W fazie ataku funkcjonują oni jako środkowi pomocnicy, a ta rola póki co niespecjalnie wychodzi Kiwiorowi.
Czy Kiwior powinien zostać w Arsenalu?
Zacznijmy od tego, że nie ma mowy o odejściu Polaka w zimę. Arsenal ma za krótką ławkę, aby pozwolić sobie na wypożyczenie Kiwiora.
Niezależnie od jego sytuacji uważam, że relacja Kiwior-Arsenal ma jeszcze sens, lecz będzie wymagała bardzo wiele od polskiego obrońcy.
Zobacz też: Arsenal pokonał trwającą 8 lat klątwę! Kanonierzy wygrali z Manchesterem City
Mikel Arteta ceni sobie uniwersalność graczy. Niech najlepiej świadczy o tym vis a vis Kiwiora, czyli Ben White. Anglik z powodzeniem zagra na środku obrony, na prawej stronie defensywy, a nawet jako defensywny pomocnik. Jeżeli Jakub Kiwior chce myśleć o karierze na Emirates, musi przede wszystkim obserwować i wzorować się właśnie na wspomnianym wyżej obrońcy.
Kiwiorowi na pewno trudno będzie wskoczyć do podstawowego składu jako środkowy obrońca. Zarówno Gabriel, jak i Saliba to młodzi obrońcy w świetnej formie. Sytuacja jednak wygląda zupełnie inaczej na lewej defensywie i tam swojej szansy powinien szukać Kiwior.