Reprezentacja Brazylii idzie jak burza w Mistrzostwach Świata w Katarze. Canarinhos zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie i są jedną z najlepiej grających drużyn na turnieju.

Na podopiecznych Tite patrzy się z przyjemnością, widać “luz w grze”, a przepiękne akcje bramkowe drużyny z Ameryki Południowej są istną ozdobą tych mistrzostw.

We wczorajszym starciu Brazylia rozegrała swoje pierwsze starcie w fazie pucharowej Mundialu. Drużyna na czele z Neymarem zmierzyła się z jedną z sensacji turnieju – Koreą Południową. Obie ekipy walczyły o awans do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Katarze.

Faworytem starcia byli oczywiście Canarinhos, a swoją dominację udowodnili już w pierwszej połowie. Po 36 minutach wicemistrzowie Ameryki Południowej prowadzili aż 4:0. Do bramki trafiali: Vinicius Jr., Neymar , Richarlison oraz Paqueta. W ten sposób mecz został rozstrzygnięty już w pierwszej połowie gry. Koreańczyków stać było jedynie na honorowe trafienie. Piłkę do bramki skierował Paik Seung-Ho.

Zagrali dla swojej legendy

Dwa dni temu świat obiegła wiadomość, że do szpitala trafił jeden z najlepszych piłkarzy w historii – Pele. W swojej karierze Brazylijczyk strzelił ponad 700 goli, z czego w barwach Canarinhos do siatki trafiał aż 77 razy.

Zobacz też: Gwiazdy reprezentacji mówią jednym głosem: “Chcemy grać odważniej”. Co na to Czesław Michniewicz?

Brazylijscy piłkarze zaprezentowali się z banerem, na którym widnieje wizerunek legendy oraz wielki napis Pele!. Był to wyraz wsparcia dla legendarnego piłkarza.

Sam piłkarz, który oglądał mecz w szpitalu postanowił pogratulować zawodnikom za pośrednictwem rodziny. Przekazał on krótką wiadomość.

Mieszanka ulgi i szczęścia. Sprawili, że mój dzień był bardzo udany

przekazała rodzina Pele