Będzie skandal w “meczu o mistrzostwo Anglii”? Poszło o wybór sędziego na to spotkanie
To nie powinno tak wyglądać. Angielskie media poinformowały o karygodnej obsadzie sędziego w nadchodzącym starciu Arsenalu z Manchesterem City.
Ten mecz może rozstrzygnąć losy mistrzostwa Anglii. Po wpadce Arsenalu w meczu z Brentford, Manchester City traci już zaledwie 3 punkty do drużyny Mikela Artety, a obydwie ekipy spotkają się na płycie Emirates Stadium już w tę środę.
Zobacz też: Nieoczekiwany lider Premier League. Co się stało z Arsenalem Mikela Artety?
Oczy wszystkich angielskich kibiców będą tego dnia skierowane na Londyn oraz batalię ucznia i mistrza, Mikela Artety i Pepa Guardioli.
Jak się okazało, zamiast piłkarskiej uczty możemy otrzymać piłkarski skandal. Wszystko to spowodowane jest wyborem sędziego na mecz dwóch najlepszych drużyn w Anglii.
Odebrał punkty Brighton, teraz będzie sędziował szlagier nadchodzącej kolejki
W ostatnich dniach bardzo głośno jest o błędach brytyjskich arbitrów. W poprzedniej kolejce Lee Mason… zapomniał narysować linii spalonego przy analizie VAR, w efekcie czego uznano nieprawidłowo zdobytą bramkę w meczu Arsenal – Brentford.
Wpadkę zaliczył także John Brooks, który pełniąc rolę sędziego VAR dopatrzył się spalonego, którego nie było w starciu Brighton z Crystal Palace. W efekcie, ekipa Mew zremisowała to starcie, przez co “straciła” dwa punkty w ligowej tabeli.
Zobacz też: Superkomputer obliczył, kto zwycięży Premier League. Wysokie lokaty drużyn Polaków
To właśnie o wybór tego drugiego sędziego jest cała afera, jaka ma miejsce brytyjskim świecie futbolu. Brooks zamiast otrzymać karę za kiepskie sędziowanie, został wpisany do obsady sędziowskiej w starciu z Arsenalem i Manchesterem City.
Właśnie to oburzyło angielskich kibiców, którzy jasno stwierdzili, że jest to nagroda za sędziowskie błędy. Ponadto, John Brooks ponownie będzie w tym meczu sędzią VAR. Czy możemy spodziewać się kontrowersji w meczu, który może mieć kluczowe znaczenie w kontekście tego, kto zdobędzie mistrzostwo Anglii? Jak najbardziej.
Decyzja PGMLOL (organu odpowiedzialnego za sędziów w angielskim futbolu) zaskakuje. Miejmy jednak nadzieje na to, że w meczu na Emirates Stadium triumfować będzie lepsza drużyna, a nie sędziowskie pomyłki, których ostatnio jest pełno.