W 2019 r. Radni Starego Sącza przyjęli uchwałę potępiającą “ideologię gender i LGBT”. Po dwóch latach postanowili się z niej wycofać i na wniosek przewodniczącego Rady Miejskiej usunąć z terenu gminy tzw. “Strefy Wolne od LGBT”. 30 listopada radni uznali, że “uchwała przyniosła więcej szkody niż zysku”.

Wycofanie uchwały wiązało się jednak ze sprzeciwem radnych PiS, którzy jednoznacznie stwierdzili, że jest to “nacisk z Brukseli”. Jednak wystąpienia radnej Lidii Szewczyk nie spodziewali się nawet koledzy z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Kobieta stwierdziła, że odrzucenie przyjętej rezolucji będzie bałwochwalstwem, po czym wstała i odśpiewała Bogurodzicę.

Apeluję do sumień wszystkich radnych. Z tego co się orientuję, jesteśmy wszyscy katolikami, chodzimy do kościoła. Wiadomo, że musimy w tej chwili zagłosować – za, przeciw, albo wstrzymać się od głosu. Apeluję do waszych sumień. Mamy za patronkę, jako samorządowcy, świętą Kingę, której kościół jest już u nas od tysiącleci. To by było bałwochwalstwo gdybyśmy przyjęli odrzucenie rezolucji, którą żeśmy wtedy przyjęli.

– powiedziała radna PiS Lidia Szewczyk

Pomimo pięknego wykonania Bogurodzicy, uchwała i tak trafiła pod obrady. Co więcej decyzja o wycofaniu się z homofobicznych zapisów została podtrzymana.