“Jak trafić do niewoli i przeżyć?” Rosjanie masowo dzwonią na ukraińską infolinię
Wojna na Ukrainie trwa już ponad 7 miesięcy. W ostatnich tygodniach doszło jednak do przełomu i po raz pierwszy to Ukraińcy mają inicjatywę w wojnie. Sprzęt dostarczony przez Stany Zjednoczone oraz Unię Europejską zaczyna robić różnice, a tytaniczna praca ukraińskiego wywiadu przynosi efekty.
Zobacz też: HIMARS – amerykański system rakietowy w rękach Ukrainców. Czym charakteryzuje się ta broń?
Dobrze obrazuje to sytuacja w okręgu charkowskim, gdzie Ukraińcy w zaledwie kilka dni odbili ogromne połacie terenu. Armia naszego wschodniego sąsiada nie spoczywa na laurach i obecnie planowane są kolejne kierunki kontrofensywy.
Zobacz też: Rosyjscy żołnierze pójdą do nieba – tak zapewnia patriarcha Cyryl
Te wydarzenia spowodowały, że Moskwie zaczyna palić się grunt pod nogami – rosyjska gospodarka z każdym miesiącem ma się coraz gorzej, na froncie zaczyna brakować żołnierzy, a braki sprzętu są widoczne gołym okiem. Władimir Putin postanowił podjąć bardzo ważną decyzję, która jednak nie do końca podoba się rosyjskim obywatelom.
Zobacz też: Alkohol, awantury i pytanie “za co walczymy?”, czyli mobilizacja po rosyjsku
Rosyjski przywódca odwołał się do strategii, która 100 lat temu przyniosła Związkowi Radzieckiemu zwycięstwo w II Wojnie Światowej. Chodzi tu oczywiście o powołanie olbrzymiej masy ludzi do walki na ukraińskim froncie. Czasy się jednak zmieniły i coraz bardziej jesteśmy świadkami obrazu, że to nie ilość a jakość ma znaczenie w trakcie konfliktów zbrojnych i powołani Rosjanie wydają się zdawać sobie z tego sprawę.
“Jak oddać się w niewolę aby przeżyć?”
Ciekawy doniesieniami pochwalił się przedstawiciel ukraińskiego Ministerstwa Obrony Narodowej – Andrij Jusow. Według niego po ogłoszeniu mobilizacji na ukraińskiej infolinii urywają się telefony. Co ciekawe dzwoniącymi są właśnie Rosjanie, którzy wiedzą, że ryzyko śmierci w przypadku trafienia na front jest ogromne.
Mówią: jeśli zostanę zmobilizowany, jakie są moje możliwości? Co powinienem zrobić, jak się właściwie poddać? Są takie przypadki
mówi Andrij Jusow
Infolinia Chcę żyć powstała właśnie z myślą o Rosjanach, którzy nie godzą się z polityką Władimira Putina, a siłą zostali wcieleni do armii.
Sytuacja ta dobrze pokazuje negatywne nastroje w rosyjskim społeczeństwie. Rosjanie, którzy “padli ofiarą” mobilizacji wiedzą, że są o wiele gorzej wyposażeni oraz wyszkoleni od żołnierzy ukraińskich. Istotny jest tutaj również aspekt morale – Ukraińcy wiedzą o co walczą, a potencjalna śmierć w obronie swoich bliskich oraz ojczyzny, to cena, którą są gotowi zapłacić. Tego nie można powiedzieć o Rosjanach, którzy nie zamierzają ginąć w imię rosyjskiego imperializmu.