HIMARS – amerykański system rakietowy w rękach Ukrainców. Czym charakteryzuje się ta broń?
Ukraińskie siły zbrojne, aby skutecznie prowadzić obronę kraju, potrzebują przede wszystkim jednej rzeczy – broni. O tym mówią dowódcy ukraińscy, a także prezydent kraju – Wołodymyr Zełeński.
W ostatnim czasie do Ukrainy trafia coraz więcej sprzętu z krajów NATO. Wczoraj dostaliśmy informacje o pojawieniu się w Ukrainie niemieckiej artylerii – Panzerhaubitze 2000, a dzisiaj do arsenału ukraińskiego dołączył kolejny sprzęt – M142 HIMARS.
Zobacz też: Niemieckie haubice wreszcie w rękach ukraińskich żołnierzy. Panzerhaubitze 2000 już na froncie
Czym charakteryzuje się system M142 HIMARS i dlaczego Moskwa się tak bardzo go obawia? Przekonajmy się.
M142 HIMARS – najnowocześniejszy system rakietowy w arsenale Stanów Zjednoczonych
M142 HIMARS posłuży Ukrainie przede wszystkim jako narzędzie do obrony przed rosyjskimi systemami rakietowymi. HIMARS przewyższa znacząco zasięgiem rosyjskie odpowiedniki.
Zobacz też: Dron, który otrzymał swoją piosenkę. Czym jest turecki Bayraktar TB2?
Broń ta jest na wyposażeniu armii amerykańskiej od 2005 roku i od tego czasu regularnie opracowywane są do niej nowe pociski, które mają o wiele większy zasięg. Do Ukrainy trafią pociski GMLRS, które mogą być wystrzeliwane na odległość ponad 70 kilometrów. Stany Zjednoczone zrezygnowały z możliwości wyposażenia Ukrainy w pociski balistyczne, które mogą osiągnąć zasięg nawet 300 kilometrów.
Ogromną zaletą M142 HIMARS jest także ich mobilność. Na froncie w Ukrainie na ten moment potrzebny jest sprzęt, który może szybko manewrować, a to właśnie oferują systemy amerykańskie. M142 HIMARS może osiągnąć prędkość nawet do 80 kilometrów na godzinę, co daje możliwość szybkiego manewrowania.
Szacuje się, że Ukraina potrzebuje blisko 40 tego typu pojazdów, aby skutecznie odpierać zagrożenie rakietowe ze strony Rosji.