Historia jak z filmu. Uratował ich napis “HELP” na plaży
Ta historia od początku do końca brzmi jak popularny scenariusz filmowy, a jednak wydarzyła się na prawdę. Grupa rozbitków utknęła na bezludnej wyspie. Na ratunek czekali tydzień, pomoc wezwali przy pomocy liści palmy.
Zobacz też: Zostawiła 16-miesięczną córkę samą i pojechała na wakacje. Dziecko zmarło, a matka usłyszała wyrok
Akcja ratunkowa rodem z filmu
Grupa trzech mężczyzn wybrała się łódką na wyprawę w okolicę Pikelotu w Mikronezji. Nieszczęśliwe ich łódź uległa uszkodzeniu.
Mężczyznom udało się dopłynąć do małej bezludnej wyspy gdzie utknęli bez kontaktu ze światem.
Zainspirowani filmami o rozbitkach, ułożyli na plaży napis “HELP” czyli “POMOCY” z liści palmowych. Rozbitkowie spędzili na wyspie tydzień, aż w końcu ich wołanie o pomoc zostało zauważone przez wojskowy śmigłowiec.
Mężczyznom zrzucono pakiety ratunkowe, a służby zostały powiadomione o ich dokładnej lokalizacji.
Po dwóch kolejnych dniach do wyspy przybiła łódź z ratownikami na pokładzie.
To jednak nie koniec tej niesowitej historii. Jeden z przybyłych ratowników okazał się bowiem być dalekim kuzynem jednego z mężczyzn.
Szczęśliwe dla rozbitków, scenariusz ich historii kończy się happy endem. Wszyscy mężczyźni zostali uratowani i trafili z powrotem do swoich rodzin.
Zobacz też: Trzyletnie dziecko utknęło w automacie z zabawkami. Konieczna była akcja ratunkowa