Zostawiła 16-miesięczną córkę samą i pojechała na wakacje. Dziecko zmarło, a matka usłyszała wyrok
Do tragicznego zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku. 32-letnia kobieta zostawiła w kojcu w domu w Cleveland swoją 16-miesięczną córkę i wyjechała na 10-dniowe wakacje. Po powrocie dziewczynka nie reagowała.
Zobacz też: Upiekła miesięczne dziecko w piekarniku. Myślała, że to łóżeczko
Wyrok dla matki
Kiedy po powrocie do domu z wakacji dziecko nie reagowało, matka dziecka zdecydowała się wezwać służby. Zanim przyjechali zdążyła przebrać dziecko. Po przybyciu na miejsce medyków stwierdzono zgon.
Jak przekazała prokuratura hrabstwa Cuyahoga dziewczynka zmarła z głodu i odwodnienia. Jej waga wynosiła zaledwie 6 kg, ponad 3 kg mniej niż podczas ostatniej wizyty lekarskiej, która miała miejsce dwa miesiące przed zdarzeniem.
“The Washington Post” zacytowała sędziego Brendana Sheehana, który prowadził rozprawę. Z jego opinii wynika, że śmierc dziecka “nie była przeoczeniem matki”, a pewnym pozostawieniem dziecka na cierpienie i śmierć.
Kobieta przyznała się przed sądem do zarzuconych jej czynów.
Nie próbuję usprawiedliwiać moich działań, ale nikt nie wiedział, jak bardzo cierpiałam i przez co przechodziłam – powiedziała.
Kobieta została skazana na dożywocie.
Według prawnika kobieta chorowała na depresję problemy natury psychicznej.
Zobacz też: Korea Południowa zapłaci pracownikom 300 tys. zł za urodzenie dziecka!