Premiera filmu ”Ania”. Jarosław Bieniuk: ”Czasem śni mi się Ania”
Kilka dni temu, 5 października minęło 8 lat od śmierci niesamowitej polskiej aktorki, Anny Przybylskiej. 7 października do kin trafił film ”Ania” o życiu i śmierci artystki. Jarosław Bieniuk wspomniał, że ”Czasem śni mi się Ania”.
Zobacz też:
Oliwia Bieniuk wspomina śmierć Anny Przybylskiej. “Tamtego dnia nie odbierałam telefonu”
”Czasem śni mi się Ania”
Od 7 października w kinach można oglądać film ”Ania”, który jest biografią zmarłej w 2014 roku aktorki Anny Przybylskiej. W dokumencie można zobaczyć archiwalne nagrania Ani, jej bliskich oraz wypowiedzi jej dzieci, rodziny i przyjaciół.
Jarosław Bieniuk był wieloletnim partnerem aktorki. Para doczekała się trójki dzieci: Oliwii, Szymona oraz Jasia. Każdy z nich w filmie przytoczył kilka wspomnień z Anną Przybylską.
Zobacz też:
Premiera filmu o Annie Przybylskiej. Dlaczego najmłodszy syn był nieobecny?
Piłkarz Jarosław Bieniuk w poruszający sposób mówił o swojej zmarłej partnerce i życiowej miłości. Wyznał, że śmierć aktorki była wstrząsająca oraz trudna. Dodatkowo dzieci pary były bardzo małe, więc przed Bieniukiem stało spore wyzwanie wychowania pociech, które tęsknią za mamą.
We fragmencie filmu możemy usłyszeć poruszające słowa na temat snów Jarosława Bieniuka. Wyznał, że przez wiele miesięcy nie śniła mu się Anna Przybylska. Dopiero po kilkunastu miesiącach aktorka zaczęła go odwiedzać.
Bardzo długo mi się nie śniła po śmierci. Pamiętam pierwszy raz, jak mi się przyśniła, to powiedziałem: “W końcu przyszłaś!”. Ale to było kilka albo kilkanaście miesięcy po śmierci. A potem czasami przychodzi, w różnych okolicznościach, w tych snach.
Jarosław Bieniuk
Jarosław Bieniuk opowiedział, że Anna Przybylska pojawia się w snach w różnych sytuacjach oraz przy różnych okolicznościach. Dodał, że czasem wspólnie się śmieją, a czasem na siebie złoszczą.
Przychodzi w bardzo różnych sytuacjach. Czasem grozi palcem, czasami się śmiejemy, czasami się złościmy.
Jarosław Bieniuk
