Pandemia przyspieszyła coś, co jeszcze parę lat temu było jedynie dla wybranych. Mowa tutaj oczywiście o nowej formie pracy, czyli pracy zdalnej.

Koronawirus pokazał nam, że wiele zawodów może pracować bezpośrednio z domu – nie potrzeba tutaj obecności w biurze, a wystarczy jedynie sprzęt i połączenie z internetem.

Nie da się ukryć, że praca zdalna ma wiele korzyści dla pracownika – dzięki niej oszczędzamy wiele czasu na dojazdach do pracy, a także może pracować w spokojnym, domowym zaciszu.

Tam gdzie jednak są korzyści, są również i zagrożenia. Bez czujnego wzroku kierownika, czy pracodawcy wiele osób może “udawać“, że pracuje. W internecie hulają różne porady jak można oszukiwać system do sprawdzania pracy: obciążanie spacji oraz zapętlanie prezentacji, to zaledwie kropla pomysłów internautów.

Hitem Amazona jest natomiast wtyczka dla leniwych. Dzięki niej możemy symulować ruch kursora po ekranie, pozostając niewykrytym przez korporacyjne systemu do sprawdzania aktywności pracowników.

Vaydeer Mouse Mover podbija Amazona

Ten przedmiot stał się hitem na polskim Amazonie. Działa on diabelnie prosto i polega po prostu na podłączeniu go do portu USB, a następnie na kliknięciu na przycisk.

Zobacz też: Krzysztof Gonciarz w ogniu krytyki. To efekt jego współpracy z Amazonem

Wtedy zaczyna się cała magia, a wtyczka rozpoczyna symulację pracy kursora. Vaydeer Mouse Mover ma nawet kilka dostępnych trybów, tak aby każdy mógł wybrać odpowiedni sposób dla siebie.

Producent zapewnia, że wtyczka jest w 100% anonimowa. Została ona zaprojektowana w taki sposób, aby wyświetlała się jako normalna myszka, co ma uniknąć przykrej niespodzianki przy konfrontacji z działem IT.

Adapter nie należy do najtańszych rzeczy, kosztuje aż 80 złotych, lecz według opinii klientów działa on bez zarzutu. W przypadku takie sprzętu pozostaje jednak zadać sobie pytanie – czy oszukiwanie pracodawcy, jest w ten sposób moralne?