"Moda na brzydotę". Internet jest oburzony i nie zgadza się z Agnieszką Kaczorowską - NoweMedium.pl

“Moda na brzydotę”. Internet jest oburzony i nie zgadza się z Agnieszką Kaczorowską

Agnieszka Kaczorowska, znana z serialu "Klan", zamieściła wpis, który poruszył Infuencerów i Internautów. "Modą na brzydotę" określa panujący trend dotyczący hasła bodypositive.
instagram.com/Agnieszka Kaczorowska

Agnieszka Kaczorowska stara się wyznaczać trendy i być głosem kobiet. Kiedy w 2019 r. przyszła na świat jej córka Emilia, aktorka była aktywna w mediach społecznościowych. Dzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat macierzyństwa i czasu oczekiwania na drugie dziecko.

Moda na brzydotę

W jednym ze swoich ostatnich wpisów na Instagramie, gwiazda serialu “Klan” odniosła się do tzw. “mody na brzydotę”. Tancerka napisała, że jest z natury estetką i ceni sobie piękno, które może skrywać się pod różnymi postaciami. Dziwi ją jednak fakt, że społeczeństwo przeciwstawia się Instagramowym ideałom, a z drugiej strony zbyt skrajnie pojmuje ruch bodypositive.

Po co na siłę robić z siebie „taką zwyczajną”, zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną”? Po co być „zmęczoną” i w tym taką „prawdziwą” jak można koncentrować się na swojej sile? Po co eksponować swoje wady, mówiąc o „dystansie” jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach?

– pyta Agnieszka Kaczorowska-Pela
https://www.instagram.com/p/CPv9UgEHkZ7/

Autorka wpisu odnosi się również do tematu wyjątkowości i rozumianego przez nią piękna:

Nie rozumiem tego… ale rozumieć nie muszę. Tylko potem widzę wycieczkę zgarbionych nastolatek, chowających się na zdjęciach za swoimi włosami czy rękoma… bo bycie pięknym i wyjątkowym nie jest w modzie. Bo gdy wypinasz klatkę, podnosisz brodę i idziesz śmiało przed siebie, to jesteś zadufany. Bycie normalnym i fajnym oznacza bycie zwykłym, nieinteresującym, a przede wszystkim nierzucającym się w oczy?

W opinii Agnieszki Kaczorowskiej należy koncentrować się na wdzięczności i wszystkim co piękne. Zauważa, że wszyscy którzy krzyczą o prawdzie, dystansie i akceptacji tak na prawdę zakładają maskę, aby pasować do reszty otoczenia:

Koncentracja na pozytywach, na wdzięczności, na wszystkim co dobre i PIĘKNE właśnie, jest tym co pozwoli Ci iść na szczyt, a nie siedzieć w Twoim lub czyimś błotku, w którym tak miło się taplać, bo przecież mnóstwo ludzi siedzi tam z Tobą. To dalej błotko, choć wszyscy krzyczą, że to prawda, dystans i akceptacja, to moim zdaniem jest to po prostu wygodne błotko, czyli maska, którą zakładasz, aby pasować do reszty otoczenia.

Miał być bystry wpis, a wyszło jak zawsze…

Pod wpisem wywołała się żywa dyskusja, w którą zaangażowały się również osoby publiczne. Post podzielił Internautów, jednak większość z nich jest oburzona przemyśleniami Agnieszki Kaczorowskiej. Wskazują, że wiele kobiet w Polsce ma problem z akceptacją własnego ciała, dlatego w coraz głośniej w mediach wybrzmiewa hasło BodyPostive.

Aga, a czym jest „brzydota”? Mówisz o „promocji” czegoś, co jest skrajnie subiektywne. I przez to, że jest subiektywne, dekadami osoby nie mieszczące się w tzw. kanonie (czyli będący w tej „brzydocie”) były poniżane, wyśmiewane i zawstydzane. Chodzi więc o to, żeby przestać to robić. „Brzydota” bowiem nie jest czymś uniwersalnym, a na pewno nie kłóci się z byciem wyjątkowym. Stephenowi Hawkingowi też powiedziałabyś, że był brzydotą, bo nie był „piękny” i nie „wypinał klatki”?

– Vogule Poland

Aga, czytając Twój post to aż byłam zaskoczona. Zrobiło mi się bardzo przykro, mimo faktu, że lubię bardzo siebie taką jaką jestem. Ale Twój post sprawił, że poczułam się „brzydka, nijaka”, bo nie maluję się, bo nie mam idealnie ułożonej fryzury, bo zwyczajnie mam coś innego ważniejszego wg mnie niż dbanie o wygląd codziennie. Po Twoim poście poczułam się gorsza…

– Iwona Cichosz-Yggeseth

Jako psycholożka, wspierająca mamy małych dzieci: NIE, „instagramowe piękno” nie narzuciło „pewnych standardów”, narzuciło standardy, które nie dość, że są absolutnym zakrzywieniem rzeczywistości, to jeszcze NIE SĄ możliwe do realizacji dla 99% odbiorczyń tych treści. Nie są możliwe nie dlatego, że te odbiorczynie są leniwe, głupie, nakładają jakieś maski, albo nie umieją w estetykę. Nie są możliwe, bo żeby im sprostać najczęściej potrzeba furmanki pieniędzy, która pozwoli na opłacenie kilku niań, indywidualnie skomponowanej diety, trenera personalnego, regularnych wizyt w salonach kosmetologii i medycyny estetycznej i wielu innych rzeczy, na które większość z nas po prostu nie może sobie pozwolić, nawet gdybyśmy bardzo chciały, bo mieściłoby się to w wyznawanym przez nas kanonie tzw. piękna.
Co gorsza, treści te dotyczą również tak bardzo wrażliwych sfer, jak MACIERZYŃSTWO, w którym każda z nas chce być dobra, ale w porównaniu z „estetycznymi”, lukrowanymi ustawkami na potrzeby społecznościówek z reguły wypadamy jednak „gorzej”, co może prowadzić nas do wniosku, że „Wszystkie inne mamy świetnie dają sobie radę, tylko nie ja. To ze mną jest coś nie tak”. CODZIENNIE słyszę to zdanie w gabinecie. Pada z ust wspaniałych, dzielnych mam, które czują się jak najgorsze osoby na świecie, popadają w depresję i snują myśli samobójcze m.in. dlatego, że nie spełniają wyśrubowanych instagramowych standardów, kreowanych przez osoby „budujące swoje marki osobiste w oparciu o superlatywy”. Na szczęście coraz więcej osób decyduje się w ramach swojej obecności w mediach na AUTENTYCZNOŚĆ i lukier zaczyna się kruszyć.
Wystarczy znać choćby w zarysie zasady funkcjonowania rynku, że mieć świadomość, że to, co teraz obserwujemy to nie #modanabrzydotę, ale działanie dokładnie odwrotne. To oddolne (choć oczywiście coraz chętniej, ale nadal bardzo nieumiejętnie, podchwytywane przez marki) próby unieważniania i rozmontowywania tego, co przez dekady było nam narzucane przez marki, które zbijały i nadal zbijają fortuny na wpieraniu nam, jakie i jacy powinny(i)śmy być. Wspieranie statusu quo jest jedynie dowodem na to, że pozostaje się pod wpływem MODY na Wspieranie statusu quo jest jedynie dowodem na to, że pozostaje się pod wpływem MODY na określony, jednorodnych i zafałszowany rodzaj piękna.
Marzę o tym, żeby osoby, które uważają się za „liderów i liderki” z większą ostrożnością publikowały treści, dbały o uwzględnienie wielu perspektyw i szerokiego kontekstu społecznego. A przede wszystkim, żeby ROZUMIAŁY jaki wpływ może wywierać to, co komunikują światu. Duże zasięgi to z pewnością duża przyjemność i profity, ale również ogromna społeczna ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

– Joanna Frejus, psycholożka

Setki tysięcy kobiet w Polsce mają problemy z akceptacją siebie, swojego ciała, swojego sposobu życia, swojego macierzyństwa – bo ciągle widzą w internecie to, co jest propagowane i tutaj – „trzeba zawsze się starać aby być najlepszą wersją siebie”. Otóż nie trzeba. Można – jeśli ktoś tego chce, lubi i pragnie. Ale NIE TRZEBA. Można być zwyczajną. Można być nijaką. Nie trzeba dążyć do piękna. Nie trzeba dążyć do wyjątkowości. A już przykład nastolatek w poście jest wyjątkowo nietrafiony – jestem przekonana, że one chowają się za tymi włosami, bo naczytały się bzdur o koniecznością bycia wyjątkową, a same się takie nie czują i dlatego się chowają.
I Ps. Jestem w szoku, że takie posty jeszcze powstają. Po tym jak walczymy o to, by zdjąć z siebie kagańce i nie musieć gdzieś w zakamarkach internetu (wcale nie takich małych patrząc na zasięgi) ktoś usilnie pracuje byśmy ciągle te kagańce nosiły

– Ola Budzyńska

Nie zabrakło również memów i grafik komentujących post Agnieszki Kaczorowskiej:

https://www.instagram.com/p/CPyVndWLniY/
https://www.instagram.com/p/CPyRkyNsnx3/

Agnieszka Kaczorowska przeprasza

Krytyka jaka spadła na Agnieszkę Kaczorowska spowodowała, że aktorka zamieściła kolejny wpis, w którym przeprasza za post dotyczący mody na brzydotę:

Jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony czytając mój poprzedni post, to szczerze przepraszam. Nie taka była intencja i nie odnosił się do nikogo bezpośrednio. Natomiast jak każdy, mam prawo mieć swoją opinię i pogląd na dany temat. Niektórzy rozumieją i się zgadzają, inni nie rozumieją, jeszcze inni się nie zgadzają. I Ok. Tu stawiam kropkę.

https://www.instagram.com/p/CPx6oG6n-QX/