Wieniawa odpowiada na krytykę: ”Wolę nie wejść w dźwięk, niż udawać”
Julia Wieniawa to aktorka i wokalistka, która popularność zdobyła dzięki roli w bardzo popularnym serialu ”Rodzinka.pl”. Teraz rozwija coraz bardziej swoją artystyczną stronę poprzez nagrywanie nowych utworów i częste występy sceniczne. Po ostatnim jej koncercie wylała się na nią fala krytyki, na którą postanowiła odpowiedzieć.
Zobacz też:
Julia Wieniawa wyznaje, że ciężko pracowała na swój sukces
”Wolę nie wejść w dźwięk, niż udawać”
Ostatnio Julia Wieniawa wydała swój debiutancki album muzyczny ”Omamy”. Mimo wcześniejszej krytyki artystki, jej muzyka spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Na jej koncertach podczas letnich festiwali, pod sceną było mnóstwo fanów, którzy chcieli wysłuchać wokalu dziewczyny na żywo.
W ubiegłą niedzielę wokalistka wystąpiła na Earth Festival Uniejów 2022, którego głównym celem było zwiększenie świadomości Polaków na tematy związane z ekologią. Według internautów Julia Wieniawa nie może festiwalowego występu zaliczyć do udanych.
Internauci uznali, że wykonanie piosenki ”Nie muszę” było słabe, a piosenkarka wielokrotnie nie wchodziła w dźwięki, fałszowała i mijała się z linią melodyczną. Warto dodać, że występ był transmitowany w telewizji.
Zobacz też:
Maciej Musiałowski wyrzucony z restauracji. Co robiła tam Julia Wieniawa?
Poniżej można obejrzeć występ Julii Wieniawy:
Warto jednak dodać, że wystąpienie w telewizji wiąże się z dużym stresem. Zwłaszcza, że Julia Wieniawa jest na początku swojej wokalnej kariery, więc na swoim koncie nie ma dużej liczby występów telewizyjnych, jako piosenkarka.
Mimo, że wykonanie nie było idealne trzeba docenić fakt, że wokalistka sama zrezygnowała z playbacku i chciała sprawdzić się w ”śpiewaniu na żywo”. Dodatkowo Julia Wieniawa podczas występów scenicznych dużo tańczy, co również wpływa na wyłapywanie dźwięków.
Sama Julia Wieniawa postanowiła odpowiedzieć na krytykę. Uznała, że woli nie wejść w dźwięk, niż udawać, że wszystko jest idealne. Dodatkowo wyznała, że często gdy śpiewa z playbacku mija się z nagraniem, co dostrzegają fani.
Może w mojej wytwórni są artyści, którzy nie śpiewają z playbacku. To jest wręcz trochę, no nie wiem… dziwne. Rozumiem, że ktoś czasem ze stresu, czy w telewizji, która jest bardzo stresująca, może się wspierać czymś takim. Ja jednak wolę na żywo i nawet nie wejść w dźwięk, gdy się ruszam, tańczę na tej scenie, aniżeli udawać, że wszystko jest idealnie jak na nagraniu.
Po prostu nie umawiałam się na ten playback i się zdziwiłam, gdy w słuchawkach słyszę swój głos, tak jakby ktoś mi puścił Spotify, wiec mówię: “Ej, ja tak nie robię”. Wolę się sprawdzić na żywo. Poza tym, gdy śpiewam z playbackiem, to mijam się i to widać. To trochę siara, nie?
Julia Wieniawa