Wybory we Francji. Zaskakująca porażka skrajnej prawicy

W niedzielę we Francji odbyła się druga tura przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Wbrew powszechnym oczekiwaniom i obawom, skrajnej prawicy nie udało się zdobyć większości. Zaskoczeniem jest również nieoczekiwane zwycięstwo lewicowej koalicji.
Zobacz też: Walia: Kłamstwa w polityce mają być nielegalne
Francuzi odrzucili skrajną prawicę
Francuskie wybory parlamentarne przyniosły nieoczekiwane wyniki.
Wbrew przewidywaniom sukces odniosła nie skrajna prawica, a lewicowa koalicja.
Nowy Front Ludowy zrzeszający lewicowe partie otrzymał najlepszy wynik uzyskując 182 mandaty.
Na drugim miejscu uplasowała się skupiona wokół prezydenta Macrona koalicja Ensemble, która w nowym parlamencie zajmie 163 miejsca.
Dopiero trzeci wynik uzyskał skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe, które według sondaży miało walczyć o samodzielną większość w parlamencie.
Przyspieszone wybory zostały rozpisane przez Emmanuela Macrona po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których sukces odniosła skrajna prawica.
Zobacz też: Francja: Burmistrz płacił za seanse u wróżki publicznymi pieniędzmi
Dymisja premiera
Krótko po ogłoszeniu wyborów urzędujący premier Francji z ramienia prezydenckiej koalicji Ensemble wygłosił oświadczenie, w którym o zamiarze złożenia rezygnacji na ręce prezydenta.
Następnego dnia okazało się jednak, że dymisja premiera nie jest wcale pewna.
Prezydent Macron nie przyjął rezygnacji premiera i poprosił go o przemyślenie swojej decyzji oraz kontynuowanie misji szefa rządu.
Zobacz też: Francja wpisała prawo do aborcji do swojej konstytucji