Najwięksi pisarze pozywają twórców ChatuGPT. O co chodzi?
ChatGPT stał się przełomem w branży skupionej wokół Sztucznej Inteligencji. To właśnie stworzenie chatbota było przyczynkiem do dyskusji na temat dalszego rozwoju SI, a zarazem korzyści i zagrożeń z niej płynących.
Sztuczna Inteligencja ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Zdaniem tych pierwszych, przyczyni się do zdecydowanego ułatwienia życia ludzi na całym świecie. Przeciwnicy natomiast twierdzą wręcz przeciwnie – SI to zagrożenie dla ludzi.
Zobacz też: Eric Cartman śpiewa piosenki. Sztuczna inteligencja dała postaci z South Parku drugie życie
W ostatnim czasie bardzo głośno jest jednak o tym, że takie chatboty, jak ChatGPT, w sposób bezprawny wykorzystują własność intelektualną innych twórców do dalszej nauki.
Sprawa zaszła tak daleko, że pisarze skupieni wokół Fundacji Authors Guild złożyli pozew przeciwko firmie OpenAI, która jest twórcą ChatuGPT.
O co poszło?
Wśród pisarzy, którzy złożyli pozew możemy wyróżnić takie sławy, jak John Grisham, Jodi Picoult, czy George R.R. Martin. To jednak zaledwie kilka nazwisk, a lista pozywających jest dłuższa.
O co w takim razie chodzi? Przede wszystkim pisarze zwracają uwagę na kradzież własności intelektualnej. Ich zdaniem, ChatGPT wykorzystuje bezprawne, pirackie kopie ich prac do generowania nowych tekstów przez chatbota.
Zobacz też: ChatGPT przewiduje wynik meczu Polaków z Wyspami Owczymi. Czy Biało-czerwoni wygrali w symulacji?
Podobnego zdania są także inni artyści, m.in. malarze oraz graficy, którzy zarzucają produktowi OpenAI bardzo podobną praktykę.
Pisarze złożyli już pozew do sądu federalnego w San Francisco. W pozwie znajdziemy m.in. informacje o tym, że domagają się oni odszkodowania za to, że stracili możliwość licencjonowania swoich dzieł. Ponadto, domagają się, aby OpenAI otrzymało zakaz dalszego wykorzystywania ich prac w badaniach nad nowymi wersjami chatbota, oraz szeroko pojętej sztucznej inteligencji.