Mężczyzna próbował ukraść lwy z zoo. Na wybiegu znaleziono jego ciało - NoweMedium.pl

Mężczyzna próbował ukraść lwy z zoo. Na wybiegu znaleziono jego ciało

Jeden z mieszkańców Ghany próbował wykraść z ogrodu zoologicznego cenne lwy o nietypowym umaszczeniu. Za swoją chciwość zapłacił najwyższą cenę - życie.
Mężczyzna chciał ukraść lwy z zoo. Na wybiegu znaleziono jego ciało /fot. pexels
Mężczyzna chciał ukraść lwy z zoo. Na wybiegu znaleziono jego ciało /fot. pexels

Pracownicy jednego z ogrodów zoologicznych w stolicy Ghany, Akrze znaleźli na wybiegu dla lwów ciało mężczyzny w średnim wieku. Ghańscy śledczy podejrzewają, że do tragedii doszło w trakcie próby kradzieży lwiątek o nietypowym umaszczeniu.

Zobacz też: Słoń zabił swojego opiekuna. Zwierzę wpadło w szał w wyniku ciężkiej pracy w upale

O tym, że lwy mogą być niebezpieczne, nie trzeba nikomu mówić. Jeden z mieszkańców Ghany postanowił jednak zaryzykować spotkanie z drapieżnikami, aby wykraść małe lwiątka. Niedawno urodziły się tam osobniki, które charakteryzują się niezwykłym umaszczeniem. Odpowiedzialna jest za to szczególna kombinacja genów, zwana leucyzmem, której konsekwencją jest biały kolor futra. To niezwykle rzadkie zjawisko – na wolności żyje jedynie kilkanaście białych lwów. W ogrodach zoologicznych osobniki o białym umaszczeniu rodzą się jednak dzięki kojarzeniu odpowiednich par rodziców.

Zobacz też: Lwy: ciekawostki, o których nie miałeś pojęcia

Lwy atakują, kiedy czują się zagrożone

Ghańskie lwy stanowiły nie tylko ogromną atrakcję turystyczną, ale i sporą gratkę dla kolekcjonerów i myśliwych. Śledczy ustalili, że mężczyzna, który zginął na wybiegu, prawdopodobnie próbował ukraść urodzone w ubiegłym roku młode. Ghańczyk padł ofiarą lwów w momencie, w którym wspinał się po ogrodzeniu.

Lwy w zoo z reguły nie atakują ludzi, ponieważ nie muszą martwić się o pożywienie. Denerwują się jednak, gdy ktoś pochodzi zbyt blisko – zwłaszcza, kiedy mają młode. Atakują wtedy, gdy poczują, że ich dzieci są w niebezpieczeństwie.

Przedstawiciele zoo w Ghanie zapewnili, że w trakcie incydentu nie uciekło żadne zwierzę, pomimo tego, że doszło do uszkodzenia ogrodzenia. Po ataku ogród został jednak zamknięty dla zwiedzających, a nad sprawą obecnie pracują ghańscy śledczy, którzy próbują ustalić, co dokładnie było przyczyną śmierci mężczyzny.

Zobacz też: Japonia: napady agresywnych makaków. Z jednej małpy zrobił się cały gang

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *