Indonezja: Z wulkanu wypłynęła zimna lawa. Zabiła 41 osób

Niebezpieczna masa spłynęła z góry
Intensywne opady deszczu, które miały miejsce na Sumatrze z piątku na sobotę, spowodowały poważne powodzie. W wyniku tych zdarzeń z aktywnego wulkanu Marapi zaczęła wydobywać się tzw. zimna lawa – mieszanka piasku, popiołu i skał. Ta niebezpieczna masa zaczęła spływać zboczami góry, zalewając ulice i domostwa w miastach położonych u jej stóp.
Jak informuje BBC, w wyniku lawin błotnych oraz powodzi zginęło już 41 osób, a poszukiwania zaginionych wciąż trwają.
Słyszałam grom i dźwięk przypominający wrzącą wodę. To był hałas spadających z Marapi olbrzymich kamieni
– powiedziała Rina Devina
Przeczytaj także: Indonezja: 41-latka wyszła za 16-latka. Ślubu chciała matka chłopca
To już nie pierwsza taka katastrofa
Sumatra, wyspa leżąca w Azji Południowo-Wschodniej nad Oceanem Indyjskim, jest regionem, gdzie w porze deszczowej często dochodzi do powodzi i osunięć ziemi. W ostatnich sześciu miesiącach okolice góry Marapi były świadkami kilku podobnych zdarzeń.
5 grudnia ubiegłego roku erupcja wulkanu pochłonęła życie 23 turystów, a w lutym tego roku kolejne gwałtowne powodzie spowodowały zniszczenia w dziesiątkach domów w prowincji Tanah Datar.
Przeczytaj także: Pożar autobusów w Bytomiu. W zajezdni spłonęło aż 10 pojazdów