Globalne ocieplenie w akcji! Huragan Beryl osiąga 5. kategorię
Zmiany klimatyczne są realne
Od lat klimatolodzy debatują z denialistami klimatycznymi na temat globalnego ocieplenia. Kiedy naukowcy przedstawiają liczne dowody, przeciwnicy twierdzą, że działalność człowieka nie ma wpływu na zmiany klimatyczne. Huragan Beryl, który przemieszczał się nad Atlantykiem, stanowi dowód na to, że zmiany klimatyczne są realne i mają poważne konsekwencje.
W piątek nad Atlantykiem uformowała się burza tropikalna Beryl, która szybko przekształciła się w huragan. Sprzyjające warunki – niewielkie uskoki wiatru, wysoka temperatura oceanu i duża wilgotność atmosfery – sprawiły, że burza szybko zyskała na sile. W sobotę Beryl osiągnął 1. kategorię, a dzień później 3. kategorię. Potem huragan osiągnął 4. kategorię z wiatrami ciągłymi o prędkości 215 km/h i porywami do 260 km/h.
Huragan uderzył w wyspę Carriacou, gdzie zginęły co najmniej dwie osoby. Beryl zyskał miano najsilniejszego czerwcowego huraganu na otwartym Atlantyku, generując wiatry o prędkości 270 km/h i porywy do 325 km/h. Jego gwałtowna intensyfikacja jest dowodem na skutki globalnego ocieplenia.
Przeczytaj także: Pozostałości huraganu Ida dotarły do Wschodniego Wybrzeża USA. Silne ulewy zalały stację metra
Większa wilgotność atmosfery
Klimatolog Michael Mann podkreśla, że ciepłe wody Karaibów są kluczowym czynnikiem intensyfikacji Beryla. Wyższa temperatura powietrza powoduje większą wilgotność atmosfery, co może prowadzić do intensywniejszych opadów i większego ryzyka powodzi.
Według badań amerykańskiej agencji NOAA, wzrost częstotliwości i intensywności ekstremalnych zjawisk pogodowych jest bezpośrednio związany ze wzrostem globalnej temperatury. Można zaprzeczać zmianom klimatycznym, ale Beryl dobitnie pokazuje, że mają one realne i poważne skutki.
Przeczytaj także: Egipt: Pilot zmarł w trakcie lotu samolotem. Zgłaszał wcześniej problemy zdrowotne