Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek, 20 listopada w Strasbourgu. Z zaparkowanego samochodu Renault Clio nagle zaczął wydobywać się dym, a na jego dachu pojawiła się około 50 centymetrowa dziura. Służby podejrzewają, że w pojazd uderzył meteoryt.

Zobacz też: Orkan Ciaran uderzył we Francję – ponad milion ludzi bez prądu. Zmierza w kierunku Polski

Gwiezdne ciało uderzyło w samochód

W poniedziałkowy poranek strażacy ze Strasbourgu otrzymali zgłoszenie dotyczące wydobywającego się dymu z pojazdu zaparkowanego na przedmieściach. Służby podejrzewają, że przyczyną pojawienia się dziury i dymu w samochodzie było uderzenie meteorytu.

Jak informują strażacy: “To był „upadek ciała gwiezdnego”. Znaleziono „niezidentyfikowany element”, który powierzono policji “ – brzmi komunikat InfosFrancaises.

Służby przeszukały miejsce zdarzenia, jednak nie znaleziono meteorytu. Podejrzewa się, że mógł on się rozpaść od razu po uderzeniu. 

Mamy podejrzenia co do kawałka skały, który ma około dwóch centymetrów – powiedział rzecznik policji w rozmowie z francuską agencją prasową AFP.

Element ten został przekazany do badań, które potwierdzą jego faktyczne, pozaziemskie pochodzenie.

Zobacz też: Ujawniono nieznane wcześniej fakty o locie Gagarina w kosmos