Ujawniono nieznane wcześniej fakty o locie Gagarina w kosmos
Pierwszy lot człowieka w kosmos był ściśle powiązany z korzyściami wizerunkowymi i wojskowymi, a nie naukowymi. Podróż Gagarina miała pokazać siłę czerwonego imperium wschodniego, więc na nic nie zważano, a liczyły się jedynie rezultaty.
Zobacz też: Polak w kosmosie. Sławosz Uznański zaczął przygotowania
Przewidywano, że Jurij Gagarin nie powróci na Ziemię, wobec tego wszyscy wiedzieli, że całą podróż trzeba trzymać w tajemnicy. Scenariusz udanego lotu był bardzo mało prawdopodobny. Władze chciały, by ten lot był pod każdym względem rekordowy.
Wymagania sprawiały duże kłopoty
Według przepisów miejsce startu i lądowania miały być jawne. Dodatkowo pilot musiał wylądować na pokładzie tego samego pojazdu, w którym wzbił się w powietrze. Sowieci nie chcieli ujawniać lokalizacji kosmodromu ze względów bezpieczeństwa. Aby rozwiązać ten problem zbudowano kosmodrom… ale sztuczny. Znajdował się aż 280km od prawdziwego. Miał sztuczne stanowisko startowe z drewna.
Drugiego przepisu również Gagarin nie mógł spełnić, gdyż miał wystartować w kapsule, a powrócić na spadochronie – tak się stało, a do raportu zostały wpisane kłamstwa. Plan Sowietów został wykonany. Gagarinowi również nakazano przekazywać nieprawdę. Została ona ujawniona dopiero w 1971 roku, gdy powyższe przepisy zostały zmienione.
Zobacz też: Astronauci spędzili pół roku w kosmosie. Wideo z powrotu na Ziemię opublikowała NASA