Hejt Park to w zasadzie sztandarowy program w ramach Kanału Sportowego. Kanał na YouTube, który tworzą Mateusz Borek, Michał Pol, Tomasz Smokowski oraz Krzysztof Stanowski jest jednym z najbardziej popularnych kanałów na platformie o tematyce sportowej.

Hejt Park jest jednak czymś innym niż typowym contentem sportowym. Jest to luźny format, który polega na swobodnej rozmowie prowadzącego oraz jego gościa. Poruszane są tematy, które są związane z osobą akurat zaproszoną do programu, a także obecne są telefony od widzów programu, którzy mogą zadawać pytania. W programie występowały już takie gwiazdy sportu jak np. Adam Małysz. Furorę robią też goście spoza świata sportowego. W Hejt Parku wystąpił m.in. kochany przez wszystkich Robert Makłowicz czy dziennikarz Robert Mazurek. Teraz przyszła pora na byłego już prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.

Jakie tematy były poruszone?

Rozmowa ze Zbigniewem Bońkiem skakała z tematu na temat. Poruszone zostały tematy wyboru selekcjonera reprezentacji Polski po odejściu Adama Nawałki, PZPNu, ale także filmik z nagim wnuczkiem, który wywołał poruszenie w sieci.

Na pierwszy rzut oka widać było, że były prezes unikał odpowiedzi na trudne pytania, zwłaszcza po tym jak starał się obchodzić pytanie bokiem i często nie odnosić się bezpośrednio do sprawy. Zwrócili też uwagę na to internauci.

W mocnych słowach były prezes PZPN odniósł się szczególnie do filmiku z wnuczkiem. Sam Boniek nie widzi w tym nic złego i w mocnych słowach wypowiedział się o wszystkich, którzy czepiają się o filmik. “Ludzie zachowują się jakby byli pier***nięci”, dokładnie takich słów użył były prezes PZPN.

Boniek odniósł się także krótko do kwestii Artura Boruca, a konkretnie pewnej soczystej odpowiedzi jaką od piłkarza Legii Warszawa otrzymał kilka dni temu.

Były piłkarz Juventusu postanowił krótko zbyć całe pytanie i zaznaczył, że pierwsze słyszy, żeby Boruc miał do niego jakiś problem.

Reakcje internautów.

Ogólnie rzecz biorąc spora część widzów była raczej zawiedziona programem. Zarzucano prowadzącemu, Krzysztofowi Stanowskiemu selekcje pytań, która miała na celu ułatwić obecność w programie Zbigniewowi Bońkowi. Część ludzi skwitowała to memami, część zaczęła wyciągać byłemu prezesowi PZPN stare brudy. Jednego możemy być pewni, nikt nie przeszedł wobec tego obojętnie.