Z Hiszpanii uciekł od wyroku za gwałt. Teraz będzie kolegą Grzegorza Krychowiaka
Arabska ucieczka Santiego Miny
To jedna z najgłośniejszych spraw ostatniego czasu w hiszpańskim futbolu. Santi Mina, 19-krotny reprezentant młodzieżowy Hiszpanii, został skazany za wykorzystanie seksualne, którego dopuścił się w 2017 roku na jednej z kobiet. Hiszpański sąd nałożył na piłkarza karę 4 lat więzienia, 50 tysięcy euro odszkodowania oraz 12-letni zakaz zbliżania się do poszkodowanej. Ponadto, Mina został zawieszony przez swój klub, Celtę Vigo.
Zobacz też: Koncert futbolu na Etihad Stadium! Najlepsze memy po meczu Real Madryt – Manchester City
Wszystko wskazuje jednak na to, że napastnik nie trafi za kratki. Prawnicy Santiego Miny postanowili złożyć apelację od wyroku. Zanim jednak sprawa trafiła ponownie do sądu, sportowiec postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i uciec do Arabii Saudyjskiej. O przenosinach piłkarza powiadomił jego nowy klub, Al-Shabab. Do Saudów trafia na zasadzie rocznego wypożyczenia. Od teraz mający problem z prawem napastnik będzie dzielił jedną szatnie m.in. z Everem Banegą czy reprezentantem Polski, Grzegorzem Krychowiakiem.
Czy Fifa powinna zgadzać się na tego typu ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości? Sprawa wypożyczenia Miny jest teoretycznie w pełni legalna, jednak ze względu na okoliczności wydaje się co najmniej wątpliwa moralnie.