Śmierć na boisku. W 34-latka uderzył piorun. Do sieci trafiło nagranie z tragedii

Fani futbolu widzieli już wiele tragedii na boisku. Wielokrotnie zdarzało się, że w trakcie spotykania na jaw wychodziło np. problemy z sercem u piłkarzy.
W tym przypadku jednak do tragedii doszło w wyniku największego pecha, jaki może chyba się człowiekowi przytrafić. Zawodnik został trafiony przez piorun.
Do zdarzenia doszło w Indonezji, w trakcie jednego z meczów piłki nożnej. W pewnej chwili jeden zawodników momentalnie padł na murawę.
Całe zdarzenie zostało złapane przez kamerę, na której widać, jak w 34-letniego piłkarza trafia piorun. Poniżej dostępne jest nagranie.
34-latka nie udało uratować
Na nagraniu widzimy, jak linia obronna jednej z drużyn wyprowadza akcję, a chwilę później dochodzi do tragedii. W 34-latka nagle uderza piorun, a ten pada bez ruchu na ziemi.
Koledzy z drużyny szybko wezwali pomoc medyczną. Wedle relacji mediów piorun spalił buty zawodnika, a jego klatka piersiowa była poparzona i niemal czarna.
Zobacz też: Prawie umarł na boisku, teraz wraca do piłki. Christian Eriksen znalazł nowy klub
Zawodnik został przewieziony do szpitala, lecz jego życia nie udało się uratować. 34-latek zmarł wskutek ran po trafieniu piorunem.
Indonezyjskie media postanowiły nie publikować tożsamości 34-letniego piłkarza. Wiemy jedynie, że do zdarzenia miało dojść w mieście Bandung, w tę sobotę, czyli 10 lutego.