Ronaldo znowu w Premier League?

O tym, że legendarny napastnik nie czuje się najlepiej w Turynie, wiadomo było od dawna. Otoczenie piłkarza od paru tygodni daje jasno do zrozumienia, że CR7 nie przedłuży wygasającego kontraktu z Juventusem. O ile włodarze Starej Damy jeszcze kilka dni temu trzymali twardy front w sprawie pozostania Ronaldo we Włoszech, o tyle ostatnie dni to prawdziwy rollercoaster z udziałem napastnika.

Przedstawiciele zawodnika osiągnęli kilka dni temu porozumienie z Manchesterem City. Ronaldo wróciłby w ten sposób do miasta, w którym wchodził na poważnie do seniorskiego futbolu. Chociaż jego transfer to zdecydowanie dobra wiadomość dla całej ligi, o tyle z sytuacji nie są zadowoleni kibice Manchesteru United. Przejście do lokalnego rywala, nawet po tylu latach, dla najbardziej zagorzałych fanów jest traktowane jak zdrada.

Według Fabrizio Romano, Portugalczyk miał już poinformować swoich kolegów z szatni że odchodzi z Turynu, a dzisiaj ma jeszcze dojść do spotkania jego agenta z oficjelami z City. Według dziennikarza Jorge Mendes, czyli menadżer CR7 jest również w kontakcie z United, ale wszystko wskazuje na to że to jednak Obywatele są bliżej zakontraktowania napastnika.

Na drodze do pełnego porozumienia stoi jednak kwota odstępnego za 36-latka. Juventus domaga się za swoją gwiazdę kwoty rzędu 30 milionów euro, co nie podoba się włodarzom City. Jeszcze parę miesięcy temu taka sytuacja byłaby absurdalna – w końcu taka kwota to w zasadzie promocja za tak potężną markę jak Ronaldo, ale należy pamiętać że zawodnik ma tylko rok do końca kontraktu.

Jak to się stało, że na pozór tak banalne porozumienie stoi na włosku? Otóż trzeba pamiętać, że drużyna z Anglii jeszcze niedawno wydała ponad 100 milionów na transfer Jacka Grealisha z Aston Villi i ich dotychczas potężny budżet jest teraz bardzo napięty. Wiele jednak wskazuje na to, że kluby dojdą ostatecznie do porozumienia i reprezentant Portugalii wróci do Premier League.

Zobacz też: Lewandowski, Mbappe, Ronaldo. Czy czeka nas transferowa karuzela?