Przełom w piłce nożnej? Sztuczna inteligencja będzie oceniać czy był spalony - NoweMedium.pl

Przełom w piłce nożnej? Sztuczna inteligencja będzie oceniać czy był spalony

Czy problem błędów sędziowskich przy spalonym wreszcie odejdzie do lamusa? Przekonamy się już na Mistrzostwach Świata w Katarze.
FIFA / fot. kadr z filmu

Futbol zawsze był grą, w której nie dało się uniknąć błędów – czynnik ludzki w przypadku sędziów ma ogromne znaczenie, a niemożliwe jest wypatrzenie wszystkiego w ułamku sekundy. W efekcie wiele meczów, nawet tych na najwyższym poziomie światowym zostało wypaczone, właśnie przez błędy sędziowskie.

Zobacz też: Jedziemy na mundial! Najlepsze memy po meczu Polska – Szwecja

Przez lata wprowadzano wiele usprawnień i automatyzacji. System Goal-line Technology wprowadzony kilka lat temu miał ogromny wpływ na przebieg zmagań futbolowych. Dość powiedzieć, że miał on kluczowe znaczenie w wyścigu o mistrzostwo Anglii pomiędzy Liverpoolem a Manchesterem City, gdy dzięki niemu udało się ocenić, że piłka w momencie wybicia wciąż znajdowała się na linii bramkowej. To w konsekwencji sprawiło, że Obywatele sięgnęli po koronę mistrzów Anglii.

Zobacz też: Anglia z największą porażką od prawie 100 lat. Węgry upokorzyły Lwy Albionu

Później wprowadzono inny przełom jakim był System VAR, czyli możliwość oglądania przez sędziów powtórek, a następnie korektę ewentualnej decyzji. W przypadku tego rozwiązania wciąż jednak przepisy pozostawiają sporo do życzenia, a sędziowie nie do końca potrafią z systemu korzystać w sposób zadowalający.

Wydaje się jednak, że wraz z nadchodzącym mundialem szykuje się jednak prawdziwy przełom, a ma nim być automatyzacja spalonego.

Dwanaście kamer i specjalny czujnik w piłce

Najwięcej problemów nadal sprawiają sędziom spalone. Nierzadko arbitrzy mają problem z ocenieniem pozycji spalonej u zawodnika, gdy ten jest ledwie kilka centymetrów przed swoim rywalem. Teraz wydaje się, że z tym koniec i to sztuczna inteligencja ma zająć się odczytywaniem przysłowiowego offside’u.

W trakcie nadchodzącego mundialu ma być testowany nowy system, który opierał się będzie na dwunastu kamerach ustawionych wokół płyty boiska. Urządzenia mają śledzić piłkę 50 razy na sekundę. Tej samej kontroli podlegać będą także piłkarze – kamery będą śledzić aż 29 punktów na ciele gracza, a w konsekwencji oceniać czy w momencie podania znajduje się on na pozycji spalonej.

Oprócz tego w piłce, która będzie używana na mundialu, czyli Al Rihla zamontowany zostanie specjalny czujnik, który będzie transmitował dane inercyjne 500 razy na sekundę. To pozwoli na precyzyjne określenie momentu podania, czyli momentu, od którego mówimy o pozycji spalonej.

Gdy system wykryje pozycję spaloną niezwłocznie uruchomi alarm, a następnie sędziowie VAR ocenią, czy spalony rzeczywiście miał miejsce i swoją opinię przekażą sędziemu głównemu. Co ciekawe możliwe będzie wygenerowanie cyfrowych powtórek, które następnie zostaną wyświetlone na telebimach, aby również kibice mogli zobaczyć daną sytuację jeszcze raz.

Czy nowy system stanie się przełomem w futbolu, a później zostanie wprowadzony także do piłki klubowej? Tego dowiemy się już niebawem. 21 listopada 2022 odbędzie się pierwszy mecz Mistrzostw Świata w Katarze.

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *